- Szef CBA został zaproszony na czwartkowe posiedzenie Komisji ds. Służb Specjalnych poświęcone temu raportowi. Dlatego uważa za niezbędne zapoznanie się z dokumentem - tłumaczy Piotr Kaczorek z CBA. Raport Julii Pitery, pełnomocniczki rządu ds. walki z korupcją, jest objęty klauzulą tajności. Zapoznał się z nim do tej pory jedynie premier i posłowie sejmowej speckomisji, do których do-kument trafił w minionym tygodniu. Pitera odmówiła wglądu do raportu nawet rzecznikowi praw obywatelskich Januszowi Kochanowskiemu, mimo że funkcjonowanie CBA formalnie podlega jego kontroli. Jak ustalił serwis internetowy tvp.info, na list Kamińskiego Julia Pitera jeszcze nie zareagowała. Swoją odpowiedź wysłał za to do CBA poseł Jarosław Zieliński (PiS), przewodniczący sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. - Odpowiedziałem, że nie mogę umożliwić Mariuszowi Kamińskiego wglądu do raportu, bo nie mam do tego odpowiednich uprawnień. Prywatnie uważam jednak, że Kamiński powinien raport przeczytać. Sytuacja, gdy szefowi instytucji odmawia się wglądu do dokumentu poświęconego jej funkcjonowaniu, to jakieś kuriozum - dodaje Zieliński. Udostępnienia raportu Pitery na temat działalności CBA domaga się też Andrzej Czuma z PO, przewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. domniemanych nacisków na śledztwa dotyczące polityków i mediów. Poseł przyznał, że ma gotowy wniosek w tej sprawie, który przedstawi komisji.