Według informacji dziennikarzy RMF FM kontrolę wszczęto po publikacjach medialnych na temat jednostki, a także po uzyskaniu pewnych dodatkowych informacji o ewentualnych nieprawidłowościach w GROM-ie. - Potwierdzam informację radia RMF FM. Kontrola prowadzona przez agentów CBA dotyczy procedur i decyzji podejmowanych w zamówieniach, które były przeprowadzone od 2002 do 2010 roku - mówi rzecznik Biura Jacek Dobrzyński. Ma to związek m.in. ze śledztwem, które prowadzi wydział przestępczości zorganizowanej wojskowej prokuratury w Warszawie. Już 12 osób z GROM-u usłyszało zarzuty m.in. przekroczenia uprawnień, niedopełnienia obowiązków oraz nieprawidłowości przy sporządzaniu dokumentów. Chodzi o szereg zaniedbań i błędów przy olbrzymich zakupach dla GROM-u. Oficjalnie nikt nie mówi o korupcji, ale niewykluczone, że kontrola CBA ma właśnie związek z tym, iż pojawiły się nowe informacje w tym śledztwie, informacje wskazujące, że zakupy artykułów mundurowych mogły być poparte dużą łapówką. Ostatnio Ministerstwo Obrony Narodowej zakończyło swoją kontrolę jednostki GROM i ogłoszono, że nie było tam żadnych nieprawidłowości. Rozpoczęta 6 grudnia kontrola Centralnego Biura Antykorupcyjnego daje więc do myślenia.