W czwartek CBA opublikowało raport o wynikach swojej działalności w zeszłym roku. Z dokumentu wynika, że przy okazji walki z korupcją Biuro m.in. zarekwirowało narkotyki warte ponad milion zł. CBA w raporcie przedstawia najważniejsze swoje operacje. To m.in. zatrzymania w "aferze gruntowej", w wyniku której zarzuty składania fałszywych zeznań usłyszeli b. szef MSWiA oraz b. komendant główny policji. Na gorącym uczynku przyjęcia łapówki CBA zatrzymało burmistrza Helu i posłankę oraz dyrektorów Centralnego Ośrodka Sportu - podkreśla raport. Biuro przypomina też o odkryciu przypadku korupcji poza granicami kraju. Chodzi o zatrzymanie b. konsula RP w Malezji, który w zamian za ponad 1,1 mln zł łapówek miał wydać blisko 200 polskich wiz obywatelom państw azjatyckich, a z procederu tego uczynił stałe źródło dochodu. Dokument omawia też walkę z korupcją w instytucjach samorządowych i ich otoczeniu. Mowa m.in. o zarzutach dla b. prezydenta Skierniewic czy odkryciu, że prezydent Mysłowic upozorował zamach na siebie. Biuro przypomina w raporcie o zatrzymaniach wójta, pracowników i byłych pracowników urzędu gminy w Oleśnicy, a także architektów w Krakowie i Wrocławiu, biorących łapówki w zamian za obietnice zatwierdzania projektów czy zmiany przeznaczenia gruntów. Raport omawia również działania Biura wobec korupcji w wymiarze sprawiedliwości. Wymienia tu zatrzymanie sędziego Sądu Rejonowego w Bielsku Białej czy robicie grupy 10 b. policjantów, zajmujących się windykacją długów, którzy, powołując się na rzekome wpływy w organach ścigania, wyłudzali pieniądze od swoich klientów. W zakresie walki z korupcją w służbie zdrowia dokument przypomina zatrzymanie kardiochirurga Mirosława G., wyłudzenie przez szpital MSWiA pieniędzy z NFZ, zatrzymanie warszawskiego ordynatora, który miał dostarczyć fałszywą dokumentację medyczną znanemu gangsterowi, jednemu z bossów gangu pruszkowskiego.