W środę Sąd Okręgowy w Łodzi - rozpatrując zażalenie obrony - zadecydował, że Pinkas może opuścić areszt pod warunkiem, że do 28 maja wpłacona zostanie kaucja w wysokości 200 tys. zł. W piątek pieniądze trafiły na konto sądu, który wydał postanowienie o uchyleniu aresztu wobec Pinkasa. Pinkas trafił do aresztu ponad miesiąc temu. Wydział Prokuratury Krajowej w Łodzi postawił mu zarzuty korupcji. Dotyczą one okresu, gdy pełnił on funkcję zastępcy dyrektora ds. klinicznych i organizacyjnych Instytutu Kardiologii w Warszawie. Według prokuratury Pinkas w związku z pełnieniem funkcji publicznej przyjął co najmniej 55 tys. zł i wieczne pióro warte prawie 3 tys. zł w zamian m.in. za ułatwienie jednej ze spółek wygrania przetargu zorganizowanego w Instytucie. Miał on również zażądać od firmy, która wygrała przetarg na świadczenia w zakresie diagnostyki laboratoryjnej w latach 2003-2005, pokrycia kosztów remontu pomieszczeń służbowych, zajmowanych przez ówczesnego dyrektora Instytutu. Koszt remontu wyniósł prawie 55 tys. zł. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.