Marcie M., dyrektor małopolskiego oddziału PFRON, zatrzymanej we wtorek w tym samym czasie co oni, postawiono jeden zarzut - dotyczący udzielenia korzyści majątkowej w formie dotacji dla kierowanej przez b. senatora fundacji. Wobec niej prokuratura chce środków o charakterze wolnościowym. Prok. Żołna poinformowała w środę, że ze względu na skierowane do sądu wnioski o areszt nie może ujawnić, czy podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów. "Mogę tylko powiedzieć, że wszyscy składali wyjaśnienia, które teraz będą weryfikowane" - powiedziała. Wiadomo, że obecnie na byłym senatorze ciąży już w sumie 15 zarzutów, a na jego synu - 12.