Szmit podkreślił na niedzielnej konferencji prasowej, że konsul Wojciech Wrzecionkowski, który z zawodu jest adwokatem, wspiera obywateli Niemiec w staraniach o odzyskanie nieruchomości lub odszkodowań za pozostawiony majątek. Wrzecionkowski jest m.in. reprezentantem obywatela Niemiec Józefa G., żądającego zwrotu ziemi, na której znajduje się cmentarz komunalny dla Olsztyna. Na początku grudnia ub.r. konsul przyznał, że "późni przesiedleńcy" starający się o zwrot nieruchomości po głośnej sprawie Agnes Trawny, zgłaszają się do warmińsko-mazurskich adwokatów o poprowadzenie ich spraw roszczeniowych - on sam ma kilku takich klientów. Szmit zaprezentował na konferencji prasowej list do premiera , w którym napisał, że mec. Wrzecionkowski - mianowany na urząd konsula honorowego Niemiec w Olsztynie w maju ubiegłego roku - "zaczynając pełnić tę funkcję wielokrotnie pozytywnie odnosił się do problematyki roszczeń wysuwanych przez obywateli RFN lub ich spadkobierców". "Co więcej, w swoich wystąpieniach podkreślał słuszność podejmowanych starań i udzielał im moralnego wsparcia" - napisał Szmit. Oświadczył, że niepokoi go, iż konsul Wrzecionkowski wykonując zawód adwokata występuje jako pełnomocnik w sprawach roszczeniowych. Zdaniem Szmita, taka sytuacja jest dwuznaczna. "Rodzi się pytanie, czy za zdrową pod względem moralnym, ale i politycznym, można uznać sytuację, gdy dysponujący statusem dyplomatycznym prawnik wspiera działania obywateli państwa, którego jest reprezentantem przeciwko państwu, które mu tego statusu udzieliło, szczególnie w sprawach, które są konsekwencją skutków II wojny światowej" - napisał w swym liście do premiera. "Czy w takich okolicznościach - pisze Szmit - (Wrzecionkowski) reprezentuje swoich politycznych mocodawców, czy klientów płacących mu za usługę prawniczą". Działacz PiS podkreślił, że bez względu na polityczny kształt rządów Niemiec i Polski, obie strony zawsze pozostawały na stanowisku, że roszczenia obywateli niemieckich do nieruchomości pozostawionych przez nich lub ich przodków w Polsce, nigdy nie uzyskają wsparcia ze strony rządu RFN. Według Szmita, zaangażowanie Wrzecionkowskiego w działania roszczeniowe stawia pod znakiem zapytania te wielokrotnie składane deklaracje rządu niemieckiego lub może wskazywać, że konsul "niewłaściwie rozumie politykę rządu, którego podjął się być honorowym reprezentantem". List w sprawie konsula Szmit skierował także do ministra sprawiedliwości , ministra spraw zagranicznych i sekretarza stanu w Kancelarii Premiera prof. . W obronie osób zasiedlających nieruchomości, o których zwrot występują "późni przesiedleńcy", wystąpiło kilkunastu radców prawnych z Olsztyna. Założyli oni "Ruch na rzecz obrony prawnej przed niemieckimi roszczeniami rewindykacyjnymi", który ma lobbować przeciw zwracaniu nieruchomości tzw. "późnym przesiedleńcom".