W związku z prokuratorskimi zarzutami Broda spędził w areszcie ponad rok. Katowicka prokuratura zarzucała mu m.in. korupcję przy odbudowie zabytkowego spichlerza. Został ostatecznie oczyszczony po 14 latach procesów. Broda domagał się 14 mln zł zadośćuczynienia - jak wyjaśniał składając wniosek, żądał miliona zł za każdy rok sądowego postępowania. Chciał też początkowo 100 tys. zł odszkodowania, później tę kwotę ograniczył do 54 tys. zł. Od wyroku częstochowskiego sądu z października ubiegłego roku odwołały się wszystkie strony, także prokuratura, która przed sądem I instancji domagała się uznania roszczeń do wysokości 600 tys. zł i uważała, że przyznana Brodzie kwota była zbyt wysoka. Sąd apelacyjny nie uwzględnił odwołanie żadnej ze stron. Uznał, że wyrok sądu okręgowego był prawidłowy, a wysokość zadośćuczynienia i odszkodowania współmierna do doznanych krzywd.