"Mój 9 lat na placówkach w Polsce były najlepsze całej kariery, i liczę na dalsze kontakty z Wami. Ciepłe pozdrowienia! :)" - głosi tweet ambasadora. Za służbę dyplomatyczną na rzecz USA Mullowi podziękował na Twitterze były sekretarz stanu John Kerry. Obecny szef amerykańskiej dyplomacji Mike Pompeo napisał: "Przez 36 lat ambasador Steve Mull służył swemu krajowi w sposób wybitny. Dziękujemy mu za jego służbę w Imieniu Stanów Zjednoczonych. Niech Bóg prowadzi i błogosławi". Ambasador podziękował Pompeo na Twitterze i dodał: "Będę tęsknił za służbą zagraniczną, ale wiem, że jest w dobrych rękach tylu tysięcy utalentowanych kolegów!" Mull objął placówkę w Warszawie w listopadzie 2012 roku; wcześniej dwukrotnie już pełnił służbę dyplomatyczną w Warszawie. W latach 1984-1986 był sekretarzem w ambasadzie amerykańskiej, a w latach 1994-1997 pełnił tam funkcję radcy politycznego. Później był m.in. ambasadorem USA na Litwie i dyrektorem wydziału spraw polityczno-wojskowych w Departamencie Stanu. Podczas pierwszej misji w Warszawie, za czasów rządów komunistycznych, Mull przekazywał oświadczenia ówczesnego prezydenta Ronalda Reagana do przywódcy Solidarności Lecha Wałęsy. Władze PRL oskarżyły go wtedy o szpiegostwo i na trzy miesiące przed zakończeniem jego misji nakazały mu opuszczenie kraju. Dyplomata pozostał jednak w Warszawie do końca swej kadencji. W 2015 roku prezydent Bronisław Komorowski odznaczył Mulla Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski "za wybitne zasługi w rozwijaniu polsko-amerykańskich przyjaznych stosunków i współpracy" oraz "za zaangażowanie w działalność na rzecz bezpieczeństwa międzynarodowego". W tym samym roku ambasador zakończył swą misję w Polsce. W pożegnalnym przemówieniu w Krakowie wyliczył rzeczy, których nie zapomni - jak wejście na szczyt Wieży Mariackiej, gdzie strażak gra hejnał na trąbce, spacer wokół Morskiego Oka, pyszne pierogi u pani Stasi na ulicy Mikołajskiej (też w Krakowie) i skok spadochronowy nad Krakowem. "Jestem wdzięczny za ciepło, gościnność, za polską wyjątkową otwartość, doskonałe poczucie humoru, pyszne jedzenie i wielką cierpliwość dla moich starań w posługiwaniu się polszczyzną". Po powrocie do Waszyngtonu Mull został starszym doradcą sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego ds. specjalnych projektów dyplomatycznych.