rozstrzygnął przetarg na dostawę stylowych mebli; jego wyniki poznał już reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Głównym elementem saloniku szefa dyplomacji ma być kanapa i jedenaście foteli. Nie będą to byle jakie meble, bo z przełomu XIX i XX wieku, stylem nawiązujące do wzorów polskich i rosyjskich z epoki napoleońskiej. Wymagania były bardzo konkretne: mahoniowy fornir, poręcze wsparte na złoconych popiersiach Sfinksa - elementy nawiązujące do starożytności, to jeden z symboli stylu. Siedziska miały być natomiast tapicerowane, wypełniane trawą morską i pokryte bydlęcą skórą. Ten zestaw dostarczy galeria sztuki z Łodzi za 48 tysięcy złotych. To nie koniec odświeżania wnętrz i gmachu resortu dyplomacji. Właśnie ogłoszono przetarg na iluminację budynku. Fasadę ma oświetlać 45 reflektorów o mocy 6 kilowatów. Po tym przetargu ministerstwo spraw zagranicznych będzie chyba bardziej błyszczało niż Kancelaria Prezydenta.