Dziś sąd ponownie uznał winę obu oskarżonych. Stwierdzono, że 8 lat temu mężczyźni zgwałcili Beatę K. Reszta uzasadnienia wyroku była tajna. Także proces w tej sprawie toczył się za zamkniętymi drzwiami. Książę, domniemany boss jednej z bydgoskich grup przestępczych, już od kilku miesięcy przebywa w areszcie tymczasowym. Trafił za kratki, bo policja podejrzewa go o wymuszanie haraczy. W tej sprawie również trwa proces przed bydgoskim sądem. Nieoficjalnie mówi się, że Książę sam chciał znaleźć się w areszcie, bo boi się o życie. Przeżył już trzy zamachy na siebie. W pierwszym bomba urwała mu nogi, w drugim od kul zginął jego ochroniarz. Teraz Waldemara W. na każdą rozprawę doprowadza grupa antyterrorystów, a sąd zamienia się w twierdzę.