- Co będzie na przyszłość, to trudno prognozować, ale ja raczej jestem skłonny twierdzić, że wybory będą w konstytucyjnym terminie 2009, dlatego że posłowie nie są na ogół skłonni, żeby skracać swoją własną kadencję i to w różnych partiach politycznych przeważa taka opinia. Tak raczej musimy sprawę traktować, choć będą wielkie boje - powiedział Buzek na konferencji prasowej w niedzielę w Lublinie. Jego zdaniem, od czasu, kiedy LPR i Samoobrona weszły do polskiego rządu, to "scenariusz nigdy nie był naprawdę dobry". Według Buzka, partie te nie dały Polakom "europejskiego oddechu", możliwości rozwoju, rozwinięcia skrzydeł. - Bardzo jesteśmy głodni tego, żeby nas inni uznawali za swoich przyjaciół, partnerów, a o to jest bardzo trudno, jeśli mamy takie partie u władzy, które są jednak partiami ksenofobicznymi, partiami prezentującymi często XIX-wieczne poglądy na świat - powiedział. - To mnie oczywiście martwi, taka koalicja, ale musimy mieć szacunek dla reguł demokracji. Polacy głosowali na te partie i ja to szanuję - zaznaczył. Jerzy Buzek gości na Lubelszczyźnie na zaproszenie Stowarzyszenia Pedagogów i Animatorów "Klanza". Europoseł wspiera realizowany przez stowarzyszenie od 2003 r. program "Wolontariat studencki", w którym studenci różnych uczelni prowadzą różnego rodzaju zajęcia i programy edukacyjne dla dzieci i młodzieży w małych miasteczkach i wsiach. Dotychczas w ramach tego programu przeprowadzono w całym kraju ponad 2 tys. różnych projektów, w których uczestniczyło blisko 4 tys. wolontariuszy oraz 45 tys. uczniów z ponad 800 szkół. Program jest finansowany przez Polsko-Amerykańską Fundację Wolności.