Prezydent Lech Kaczyński, w towarzystwie żony - Marii, powitał na lotnisku Gdańsk - Rębiechowo prezydenta USA George'a W. Busha i jego małżonkę - Laurę. Po krótkim powitaniu prezydenci udali się do rezydencji na Hel. Bush wraz ze współpracownikami poleciał amerykańskimi śmigłowcami; wylądował w porcie wojennym, skąd przejedzie samochodem do ośrodka prezydenckiego w Juracie. Lech i Maria Kaczyńscy przybyli do rezydencji nieco wcześniej i oczekiwali na przyjazd gości. Towarzyszy im terier szkocki - Tytus. Dwa psy tej samej rasy ma także prezydent Bush. W prezydenckiej rezydencji na Helu, przed rozpoczęciem rozmów, zrobiono wspólne zdjęcie na tarasie. Później pary prezydenckie rozdzieliły się. Obecnie odbywa się lunch, podczas którego prezydentom towarzyszy szersze grono urzędników. Przed lunchem prezydenci udali się na nieplanowany wcześniej spacer po molo. Amerykańscy goście będą mogli skosztować: tatara z łososia, gryczanych blinów jako przystawek, czerwonego barszczu oraz jagnięciny lub kompozycji z polskich ryb. Na deser zostanie podany sorbet z owocami. Serwowane będą dwa rodzaje win: Chablis Premiere Crue, rocznik 2005 oraz Ripassa, rocznik 2003. Organizatorzy po polskiej stronie zwracają uwagę, że prezydentowi Bushowi towarzyszą urzędnicy bardzo wysokiej rangi. - To jest najwyższej rangi delegacja, jaką mieliśmy okazję przyjąć w Polsce - podkreśla Jakubiak. Do Polski, oprócz Stephena Hadley'a, przyjechali m.in. szef Białego Domu Joshua B. Bolten oraz wiceszef amerykańskiej dyplomacji John Negroponte. Z polskiej strony w rozmowach wezmą udział m.in. szef BBN Władysław Stasiak, szefowa gabinetu prezydenta Elżbieta Jakubiak, minister w Kancelarii Prezydenta Małgorzata Bochenek oraz wiceminister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Rozmowy mają potrwać ok. 2,5 godziny. W tym czasie Maria Kaczyńska podejmie Laurę Bush. Pierwsze damy wybiorą się m.in. na spacer po plaży w Juracie. Przeciwko wizycie prezydenta USA protestuje w Juracie ok. 40 - według szacunków policji - antyglobalistów. Na 19.30 zaplanowano odlot Busha.