Jeszcze przed głosowaniem w sprawie wyrażenia zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej na sali plenarnej, gdy Michał Woś kierował się do mównicy, rozległy się okrzyki "Do paki, do paki". Poseł Suwerennej Polski chciał zabrać głos. - Nie przeprowadza się dyskusji na tym wnioskiem - mówił Szymon Hołownia. - Ta sprawa była wczoraj dyskutowana - podkreślał. Michał Woś bez immunitetu. Zamieszanie przed głosowaniem Po tych słowach do marszałka z wnioskiem zgłosił się Michał Wójcik. - Nie mieliśmy dostępu do akt prokuratorskich - zwracał uwagę. - Poseł Urbaniak wypowiedział się w tej sprawie, przedstawił jak wyglądała sprawa - przypomniał Hołownia. Obok Michała Wosia, Macieja Wójcika pojawili się jeszcze Paweł Kukiz i Jarosław Kaczyński. - Proszę o opuszczenie mównicy, drodzy panowie - mówił marszałek. - Sejm proceduje według regulaminu, zgodnie z regulaminem. Proszę do mnie nie krzyczeć wszyscy na raz, bo nie mogę się spokojnie wypowiedzieć, a chciałbym. Sejm wczoraj, zgodnie z regulaminem, dał możliwość wypowiedzenia się osobie, której wniosek dotyczy, czyli posłowi Wosiowi. Nie ma co do tego żadnej wątpliwości, bo są stenogramy - zaznaczył. Michał Woś bez immunitetu. Jarosław Kaczyński do marszałka Sejmu: Pan nieustannie kłamie Na słowa marszałka zareagował prezes PiS, Jarosław Kaczyński, który mówił do Szymona Hołowni "pan nieustannie kłamie". - Tak, przyjmuję te opinie, panie prezesie, ranią moje serce, postaram się z nimi żyć - odpowiedział marszałek. Natomiast Paweł Kukiz usiłował zgłosić się do zadania pytania. - Nie, nie może pan złożyć wniosku formalnego - odpowiedział marszałek. - To nie jest debata, tylko fundamentalne prawo do obrony - wskazywał Sebastian Kaleta, który dołączył do posłów na mównicy. - Fundamentalne prawo do obrony poseł Woś zrealizował wczoraj na posiedzeniu komisji - wskazał Szymon Hołownia. - Niewinni nie mają się czego obawiać - zaznaczył, przechodząc do głosowania. Ostatecznie Sejm podjął uchwałę o wyrażeniu zgody na pociągniecie do odpowiedzialności karnej posła Michała Wosia. Jarosław Kaczyński reaguje po starciu z Hołownią. "Panicznie się bał" Jarosław Kaczyński w rozmowie z "Wydarzeniami" Polsatu stwierdził, że w dyskusji z marszałkiem "odwoływał się do rodzaju zwyczaju, precedensu, ale to nie działało". - On się panicznie bał, że zostanie powiedziane, co było naprawdę na komisji, to znaczy kompletna bezradność prokuratorów i jednocześnie bardzo merytoryczna odpowiedź samego zainteresowanego (Michała Wosia - przyp. red.) i jego obrońców - stwierdził prezes PiS. Michał Woś bez immunitetu. Przerwał konferencję marszałka Sejmu Przed godz. 11 marszałek Szymon Hołownia rozmawiał z dziennikarzami, gdy na korytarzu sejmowym pojawił się Michał Woś. - Pan marszałek nie pozwolił mi się bronić - mówił. - Dziękuję państwu w takim razie, rozumiem, że konferencja posła Wosia teraz trwa - powiedział do dziennikarzy marszałek. - Zaraz się z państwem spotkam, żeby nie przerywać marszałkowi, szanując czas pana marszałka - odpowiedział Woś, gdy Szymon Hołownia odpowiadał na zarzut o braku zgody na obronę. - Nie jest panu wstyd? - pytał Woś. - Nie, absolutnie. Teraz pan powinien powiedzieć prokuraturze, czy nie jest panu wstyd - mówił marszałek. - Bardzo nerwowy pan Woś, ale to zrozumiałe w jego sytuacji - ocenił marszałek. ----