We wtorek wieczorem Sejm odrzucił projekt ustawy zakładający m.in. odszkodowania 15 tys. złotych za zakażenie w zakładzie pracy, jak również wprowadzający poradę telefoniczną udzielaną przez lekarza POZ tylko na wyraźne żądanie pacjenta oraz zaostrzający grzywny za złamanie przepisów dotyczące epidemii. Sejm odrzucił "lex Kaczyński". Antyszczepionkowcy i opozycja triumfują Internet zalała fala komentarzy polityków opozycji oraz frakcji rządzącej. Słów krytyki wobec ustawy covidowej nie brakowało także wewnątrz samego Prawa i Sprawiedliwości. "Mamy to" - napisała posłanka Anna Maria Siarkowska, która już w czasie posiedzenia komisji zdrowia zapowiadała, że nie poprze wspomnianych przepisów. Jak się okazało, nie ona jedna. Łącznie przeciwko ustawie "lex Kaczyński" zagłosowało 24 polityków obozu Zjednoczonej Prawicy, 37 wstrzymało się od głosu, a kolejnych 16 w ogóle nie wzięło udziału w głosowaniu. Tyle wystarczyło, by ze strony opozycji pojawiły się komentarze wieszczące rozłam w partii Kaczyńskiego i mówiące o "spektakularnej porażce"."Okazało się, że w kluczowym głosowaniu 'lex Kaczyński' jego autor, czyli prezes Kaczyński, ma we własnym klubie tylko 151 głosów. Spektakularna porażka. Szkoda, że chodzi o zdrowie i życie Polaków" - napisał na Twitterze Borys Budka. Głos zabrał też poseł Tomasz Siemoniak z KO. "Prezes Kaczyński świetnie wiedział, że jego autorski projekt 'lex Konfident' przepadnie w Sejmie. Zdecydował się mimo to na głosowanie, żeby sprawdzić, ilu ma wiernych posłów popierających wszystko co powie. Już wie, że aż 77 posłów gotowych jest go zdradzić. O zdrowie nie chodziło" - napisał w mediach społecznościowych. Głos krytyki popłynął także ze strony Lewicy. "'Lex Konfident' uwalony głosami... prawie 1/4 klubu PiS. Sypie się Kaczyńskiemu klub i dyscyplina. Oj, ciężki dzień i jeszcze cięższa noc dla prezesa..." - napisał Krzysztof Śmiszek. Wtórował mu Andrzej Rozenek z PPS. "Kaczyński do końca bronił 'lex Konfident'. Przegrał. Przeciwko jego projektowi zagłosowała blisko 1/3 posłów PiS. Upadek" - ocenił polityk. Do przegranej posłów PiS w głosowaniu odniósł się także lider Porozumienia Jarosław Gowin, który nawiązał we wpisie do jego wykluczenia z rządu, a następnie przejęcia części posłów. "To zabawne, że niektórzy próbują rozbijać cudze partie, nie umiejąc prowadzić własnej" - napisał były wicepremier. Ustawa "Lex Kaczyński" odrzucona. Czerwińska wini opozycję Projektu ustawy covidowej broni jednak środowisko bliskie Jarosławowi Kaczyńskiemu. Na konferencji po przegranym głosowaniu rzeczniczka PiS Anita Czerwińska powiedziała, że "jej ugrupowanie wniosło projekt ustawy i zachęcało do pracy nad nim, żeby być może go poprawić". - Niestety opozycja nie dopuściła nawet do tego, żeby można było rozmawiać nawet o poprawkach - powiedziała Czerwińska. - Za to, jak będzie wyglądać walka z pandemią, bezpieczeństwo Polaków odpowiada cała klasa polityczna. To nie jest tak, że posłowie opozycji są z tego zwolnieni - dodała. - Dzisiejsza decyzja jest decyzją parlamentu, jest decyzją demokratyczną parlamentu, my jako PiS przedstawiliśmy takie rozwiązanie, efekt jest, jaki jest - mówił z kolei wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Dodał, że poprzednie propozycje PiS były krytykowane za brak "ostrza czy sankcji". - Teraz mieliśmy krytykę, że jest rzekomo zbyt daleko idące" - powiedział Fogiel. "Wynik jest taki, jaki jest, czyli parlament jasno wyraził swoją opinię - stwierdził Fogiel. "Nie chodzi o ustawę, a bycie totalną opozycją" Szef sejmowej Komisji Zdrowia Tomasz Latos (PiS), mówiąc o wieczornym głosowaniu, ocenił: "W tej sprawie nie ma podziału na my - oni. Razem powinniśmy myśleć o dobrym bezpieczeństwie zdrowotnym obywateli". Latos ocenił, że opozycja od początku prac nad ustawą twierdziła, że jest ona zbyt łagodna. - Gdy klub PiS zmienił projekt, partia ta zadeklarowała gotowość do dalszych prac nad ustawą - podkreślił Latos. Dodał, że pomimo takiej deklaracji nie wpłynęła ze strony opozycji żadna poprawka, "a wyłącznie wniosek o odrzucenie tej ustawy". - Tak wygada w praktyce tak zwane wsparcie opozycji, która deklaruje, że wspólnie z rządem, wspólnie z większością parlamentarną, chcą pracować nad ustawami covidowymi - uważa Latos. W podobnym tonie na Twitterze wypowiedział się poseł PiS Wojciech Zubkowski. "W sprawie dzisiejszego głosowania ustawy o testowaniu - odrzucono ją w pierwszym czytaniu, choć opozycja mogła zaproponować na komisji poprawki, a w razie ich odrzucenia - głosować przeciw. Dlaczego tego nie zrobili - bo to nie o ustawę chodzi, a bycie totalną opozycją" - napisał polityk. Sejm odrzucił tzw. ustawę covidową Poselski projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach dotyczących ochrony życia i zdrowia obywateli w okresie epidemii COVID-19 wniosła w czwartek 27 stycznia grupa posłów PiS, a do reprezentowania wnioskodawców upoważniono posła Pawła Rychlika. We wtorek wieczorem sejmowa Komisja Zdrowia przyjęła wniosek o odrzuceniu projektu ustawy o testowaniu pracowników w pierwszym czytaniu. Za przyjęciem wniosku o odrzucenie projektu głosowało w Sejmie 253 posłów, przeciw 152, wstrzymało się 37.