Zapowiedź złożenia wniosku do KE przedstawił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej wiceminister aktywów państwowych Marcin Kulasek. - Będziemy składać wniosek do KE o rozpisanie nowego konkursu - powiedział Kulasek. W ten sposób odniósł się do programu UE o wspieraniu produkcji amunicji 155 mm. Burza wokół środków na amunicję. Kulasek o Sasinie, Błaszczaku i Trybunale Stanu Według wiceministra to rząd PiS ponosi pełną odpowiedzialność za wyniki konkursu rozpisanego przez KE na dofinansowanie dla unijnych firm zbrojeniowych. - Wnioski trzeba było składać od początku października do 13 grudnia 2023 roku, czyli podczas sprawowania rządów przez PiS - powiedział wiceszef MAP. Dodał, że wnioski złożyły tylko trzy polskie firmy na kwotę 11,5 mln euro, przy czym dwie z nich nie spełniły wymaganych kryteriów. - Spółki nie dostały wsparcia od Polskiej Grupy Zbrojeniowej, nad którą zarząd sprawowało MAP - wyjaśnił. - Jeśli będziemy mieli twarde fakty o zaniedbaniu, nie wykluczamy postawienia Jacka Sasina (byłego szefa MAP - red.) i Mariusza Błaszczaka (byłego szefa MON - red.) przed Trybunałem Stanu - zaznaczył Marcin Kulasek. Mariusz Błaszczak z oskarżeniem wobec premiera. Odpowiedział mu Borys Budka W piątek Komisja Europejska poinformowała o przekazaniu europejskim koncernom zbrojeniowym kwoty blisko 500 milionów euro. Środki mają zostać wykorzystane do zwiększenia produkcji amunicji artyleryjskiej z miliona do blisko dwóch milionów sztuk rocznie. O pieniądze starały się między innymi polskie firmy: Dezamet, Nitrochem oraz Mesko. Z programu przydzielono im jednak zaledwie 0,4 procent całego dofinansowania. Do sprawy odniósł się były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, atakując rząd Donalda Tuska, który jego zdaniem nie był w stanie poprawnie zareagować i wynegocjować większych kwot. "Donald 'Król Europy' Tusk załatwił dla Polski całe 0,42% z unijnego programu produkcji amunicji. Inicjatywa Komisji Europejskiej jest słuszna i potrzebna. Tylko dlaczego z przekazanych 500 mln euro dla europejskich firm zbrojeniowych na zwiększenie produkcji amunicji artyleryjskiej, Polska otrzymuje zaledwie ok. 2,1 mln euro? Niemieckie firmy dostaną ok. 85 mln, a węgierskie 27 mln" - napisał na platformie X Błaszczak. Borys Budka o środkach z UE na amunicję. Uderzył w obóz PiS Na te oskarżenia zareagował m.in. minister aktywów państwowych, wiceprzewodniczący PO Borys Budka. Jak wówczas podkreślił: "Za zaniechania dotyczące braku grantów dla polskich zakładów zbrojeniowych Błaszczak i reszta powinni stanąć przed Trybunałem Stanu. Wnioski do KE należało składać w okresie październik - grudzień 2023 roku. Wtedy oni zajmowali się kampanią wyborczą, a potem udawali, że tworzą rząd". Głos zabrał również minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który potwierdził słowa Budki. "Wnioski przyjmowano do 13 grudnia 2023 roku. Trzy nasze firmy wnioskowały o 15 razy mniej niż Niemcy ostatecznie dostały. Z czego co najmniej jeden z tych polskich wniosków złożono nie do tego programu" - napisał na platformie X Sikorski. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!