Reklama

Burmistrz Woli: Umowę ws. budowy bloku przy ul. Piaskowej 9 podpisano, gdy dzielnicą rządził PiS

Umowę z wykonawcą projektu budynku przy ul. Piaskowej 9 na warszawskiej Woli, podpisał ówczesny burmistrz dzielnicy Zdzisław Sipera z PiS - powiedział w czwartek obecny włodarz Woli Krzysztof Strzałkowski (PO). Według Patryka Jakiego, za sytuację budynku odpowiadają obecne władze stolicy.

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego podjął decyzję o kompleksowym remoncie budynku przy ul. Piaskowej 9 na warszawskiej Woli. Zdaniem instytucji, podczas budowy bloku popełniono "błędy projektowe" i budynek musi przejść kompleksowy remont. Do tego czasu lokatorzy budynku muszą opuścić swoje lokale. Władze dzielnicy zawiadomiły już w tej sprawie prokuraturę. 

Do sprawy odniósł się kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy Patryk Jaki. "Po katastrofie z reprywatyzacją, zarządzeniem odpadami, smogiem, wyrzucaniem kawiarni z niepełnosprawnymi, mamy kolejny skandal. 147 rodzin do wykwaterowania. 'Błędy projektowe'. Tak metropolią zarządza PO, HGW i R. Trzaskowskiego. Wkrótce moja reakcja" - napisał Jaki na Twitterze. 

Reklama

Burmistrz Woli Krzysztof Strzałkowski (PO) powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej przed gmachem Ministerstwa Sprawiedliwości, że umowę z wykonawcą projektu budynku przy ul. Piaskowej 9, a także pozwolenie na jego budowę podpisał ówczesny burmistrz dzielnicy, a obecny wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipera (PiS).  

"Chcę zaznaczyć, że dzielnica zrobiła wszystko, aby bardzo szybko pomóc mieszkańcom (budynku przy ul. Piaskowej 9). Każdy dostanie pełnowartościowe mieszkanie z zasobu miejskiego na Woli lub w którejś z okolicznych dzielnic" - zapewnił Strzałkowski.  

Podkreślił, że Sipera, w związku ze sprawą budynku przy ul Piaskowej 9, powinien ponieść "polityczną odpowiedzialność" i zrezygnować z pełnionej funkcji wojewody mazowieckiego. Poinformował też, że złożył w Ministerstwie Sprawiedliwości wniosek, aby wiceminister Patryk Jaki objął nadzorem śledztwo w sprawie budynku przy Piaskowej 9.  

Rzecznik PO Jan Grabiec ocenił, że Jaki "widzi tylko błędy po stronie Platformy, a nie widzi miejsc gdzie odpowiedzialność ponoszą urzędnicy z PiS". Według niego, przykładem takiej postawy jest działalność komisji weryfikacyjnej, której Jaki przewodniczy. Według Grabca, bada ona sytuację mieszkańców kamienic, z których - jak powiedział - większość została pozbawiona miejsca zamieszkania na podstawie decyzji urzędników Prawa i Sprawiedliwości, gdy partia ta rządziła stolicą.  

"Proszę zauważyć, że jako świadkowie nie są przesłuchiwani w komisji weryfikacyjnej politycy PiS, ani burmistrzowie (...) ani wiceprezydenci Warszawy, ani komisarze, którzy zarządzali Warszawą na podstawie decyzji premiera Jarosława Kaczyńskiego" - powiedział Grabiec.  

"Sztab @trzaskowski_ pod MS wezwał mnie dziś do przesłuchania wiceprezydentów śp. Lecha Kaczyńskiego. Przesłuchaliśmy już M. Kochalskiego i E. Jakubiak. Zostali: Sławomir Skrzypek, Władysław Stasiak i Andrzej Urbański" - napisał na Twitterze Jaki, komentując zarzuty PO. Ocenił, że była to "najbardziej podła konferencja tej 'prekampanii'".  

Sławomir Skrzypek i Władysław Stasiak zginęli 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie smoleńskiej. Z kolei Andrzej Urbański zmarł w maju 2016 roku.  

Stołeczny ratusz poinformował w czwartek, że dla mieszkańców bloku przy ul. Piaskowej 9 zorganizowane zostaną spotkania, w których wezmą udział władze dzielnicy, przedstawiciele Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami, Ośrodka Pomocy Społecznej, Wydziału Zasobów Lokalowych, Wydziału Oświaty i Wydziału Spraw Społecznych i Zdrowia.  

Remont budynku przy ul. Piaskowej 9 ma być zakończony się do 31 grudnia 2019 r.        

PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy