Według gazety, część ministrów przekonuje szefa rządu, że oszczędności, jakich się od nich oczekuje, są niemożliwe do zrealizowania i mogą spowodować, że ich resorty nie będą w stanie wykonywać swoich zadań. "Rz" przypomina, że plany Ministerstwa Finansów, gdzie decydują się właśnie sprawy przyszłorocznego budżetu, zakładają, iż deficyt ma być mniejszy o 9 mld zł. Według szefa sejmowej komisji finansów Edwarda Wojtasa (PSL), "tarcia między ministrami" w okresie tworzenia budżetu są czymś normalnym, bo walczą oni o swoje. Przyznał jednak, że w niektórych dziedzinach "naprawdę nie da się już bardziej zacisnąć pasa".