Bukiewicz jest przewodniczącą lubuskiej Platformy Obywatelskiej od 2007 roku. Tym samym w poniedziałek została wybrana na trzecią kadencję. W zjeździe wzięło udział 332 delegatów reprezentujących wszystkie lubuskie powiaty, z których 331 posiadało prawo wyborcze. Jak poinformował dziennikarzy przewodniczący komisji skrutacyjnej Adam Urbaniak, wydano 331 kart do głosowania, a głosów ważnych było 330. Na Bukiewicz oddano 169 głosów, na Jabłońskiego 161. Urbaniak dodał, że bezwzględna większość wynosiła 166 głosów. - Wygrała demokracja, wygrała Platforma. Rywalizacja była duża, jak państwo widzicie, ale takie są wybory, prawa wyborów. Walczyliśmy dzielnie, i Marcin i ja. Bardzo dziękuję wszystkim za zaufanie. Wiem co mam robić od razu, na następny dzień, ponieważ kontynuuję swoje przewodniczenie w Platformie - powiedziała tuż po wyborze Bukiewicz. Dodała, że to zwycięstwo jest dla niej bardzo cenne z uwagi na niewielką różnicę liczby głosów. - I tutaj mój szacunek dla mojego kontrkandydata Marcina. Wszytko rzucamy za siebie, idziemy do przodu. To wszytko co było podczas wyborów - miłe i niemiłe, przeważnie niemiłe, też musimy zapomnieć. Musimy dalej razem współpracować i musimy dalej budować Platformę Obywatelską dla Polski - mówiła Bukiewicz. - Wybory się skończyły, Lubuska Platforma zdecydowała. Gratuluję pani przewodniczącej wygranej i życzę powodzenia w prowadzeniu Platformy w kolejnym okresie. To było cenne doświadczenie dla mnie - powiedział Jabłoński tuż po ogłoszeniu wyniku wyborów. Zapytany przez dziennikarzy, czy niewielką przewagę Bukiewicz uznaje za swój sukces, powiedział, że nie, gdyż dla niego sukcesem byłaby wygrana w tych wyborach. Przez zjazdem walkę o funkcję szefa lubuskiej PO zapowiadało dwoje kandydatów - poseł Bożenna Bukiewicz i wiceminister spraw wewnętrznych Marcin Jabłoński, który zanim trafił do tego resortu był wojewodą lubuskim. W poniedziałek niespodzianki nie było - tylko te dwie kandydatury zostały oficjalnie zgłoszone pod głosowanie. Obok przewodniczącego na zjeździe zostaną wybrani członkowie Rady Regionu, delegaci na krajową konwencję Platformy Obywatelskiej oraz członkowie regionalnej komisji rewizyjnej i sądu koleżeńskiego. Dziennikarze nie mieli możliwości obserwowania całego zjazdu. Na salę zostali wpuszczeni na początku posiedzenia, a po przyjęciu porządku obrad zostali wyproszeni przez prowadzącego zjazd posła Waldemara Sługockiego.