- Panowie, którzy przyszli na poranną zmianę, odkryli w przepompowni swojego kolegę. Próba pomocy skończyła się tragicznie - relacjonuje Marcin Bobola z Prokuratury Rejonowej w Brzozowie. Drugi pracownik, który próbował wyciągnąć kolegę ze zbiornika z toksycznymi substancjami, również do niego wpadł i obaj utonęli. Strażacy, którzy przybyli na miejsce, wykryli pewne nieprawidłowości. - Strażacy dokonywali pomiarów sprzętem wykrywczym. Wskazania urządzenia wykazywały obecność siarkowodoru, kilkunastokrotne przekroczenie normy - mówi st. kpt. Bogdan Biedka, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Brzozowie.