Brzoza, w którą według raportu komisji Millera uderzył Tu-154M, została obcięta - poinformowała w piątek "Gazeta Polska Codziennie". Piłą motorową odcięto fragmenty pnia brzozy w miejscu złamania drzewa. - W trakcie ostatniego pobytu prokuratury oraz biegłych w Smoleńsku zabezpieczono do badań dwa fragmenty brzozy - po 1,60 m długości - wraz ze znajdującymi się w drzewie metalowymi częściami - potwierdził pułkownik Zbigniew Rzepa, rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Oprócz tego zabezpieczone zostały liczne fragmenty gałęzi, które miały mieć kontakt ze skrzydłem. Jak informuje w sobotę "Nasz Dziennik" polscy biegli przeprowadzą badania pobranych próbek w Rosji. - Z przyczyn naturalnych nie było możliwe pobranie czterech próbek, dlatego badania fragmentów brzozy zostaną wykonane przez polskich biegłych w Moskwie - tłumaczy płk Rzepa.