Nagranie, na którym 15-latek katuje 12-latka, pochodzi z lipca, ale wypłynęło teraz. Sprawę na policję zgłosiła rodzina pobitego chłopca. Wszystko działo się obok osiedla na łączce pod wieżą ciśnień w Iławie. Na nagraniu słychać okrzyki: "No nagrywaj!", "Ej, Kacper, zostaw go!" i "Przeproś, że żyjesz!". - To jest miejsce, w którym przebywa z reguły bardzo mało osób, dlatego nikt nie reagował. Pierwsza osoba, która tędy przejeżdżała natychmiast zareagowała, co skutkowało zaprzestaniem eskalacji siły - wyjaśniała asp. Joanna Kwiatkowska z policji w Iławie. Obraził sympatię swojego napastnika 12-latek został pobity za to, że kilka miesięcy wcześniej obraził sympatię swojego napastnika. W mniemaniu oprawcy, który ma już podobno na swoim koncie pobyt w poprawczaku, ciosy były swego rodzaju wymierzeniem kary. - Przypadków, kiedy pobyt w zakładzie poprawczym wpłynąłby pozytywnie na czyjeś zachowanie... To ja takich przypadków nie znam - przyznała psycholog dziecięcy Aleksandra Piotrowska. Już samo pobicie słabszego szokuje. Jeszcze gorsze wydaje się być to, że napastnik miał kompanów, którzy mu kibicowali. Na filmie, w tle, słychać przynajmniej jeden głos nastolatka i widać jego nogi. A do nagrywania na początku zachęca dziewczyna. To oznacza, że było przynajmniej trzech na jednego. Do tego okładanie pięściami i kopanie bezbronnej ofiary było "rozrywką" wartą uwiecznienia.