UE przekazała przekazała Warszawie raport na temat przestrzegania przez Polskę zobowiązań członkowskich. Dwa z zawartych w nim unijnych ostrzeżeń są nowe w porównaniu z uwagami, które skierowane zostały do Warszawy już w lutym. Po pierwsze Bruksela wyraźnie staje po stronie prezesa NBP Leszka Balcerowicza, a Leszka Millera krytykuje za zakusy na autonomię banku. Niezależność Banku Centralnego jest jednym z warunków przyjęcia wspólnej waluty euro. Komisja z niepokojem obserwuje próby wyssania z NBP tzw. rezerwy walutowej i przeznaczenia jej na inny cel, co proponuje minister finansów Grzegorz Kołodko. Po drugie nowym elementem wśród zarzutów jest krytyka za braki w dostosowaniu do unijnych norm higieny naszych rzeźni i zakładów mleczarskich oraz brak odpowiedniej kontroli weterynaryjnej na naszej wschodniej granicy. Bruksela ponownie wpisała na listę z ostrzeżeniami rybołówstwo i przepływ towarów, mimo że jeszcze kilka dni temu minister ds. europejskich Danuta Huebner mówiła o przełomie w dostosowaniu do unijnych norm na tych obszarach. Zdaniem Brukseli wciąż brak odpowiedniej kontroli połowów na Bałtyku. W dziedzinie przepływu usług stosujemy natomiast, niezgodne z europejskim prawem, wymogi dotyczące znajomości języka polskiego, co uznawane jest za protekcjonizm.