Zdaniem posła PiS, należy postawić pytanie, czy Radosław Sikorski jest "pożytecznym idiotą, czy pomocnikiem Putina". Joachim Brudziński dodał, że polityczną odpowiedzialność za całą sprawę ponosi premier Ewa Kopacz. Poseł PiS zwrócił uwagę, że to, jak słaba jest pozycja Polski, pokazał ostatni szczyt w Mediolanie. Nasza delegacja nie została zaproszona do rozmów, poświęconych wojnie na Ukrainie. Wcześniej o tym, że Polska powinna tam być mówił szef MSZ Grzegorz Schetyna. W wywiadzie dla amerykańskiego portalu Politico Radosław Sikorski powiedział między innymi, że Władimir Putin proponował Donaldowi Tuskowi udział w rozbiorze Ukrainy. Obecny marszałek Sejmu najpierw nie chciał tłumaczyć polskim dziennikarzom swoich wypowiedzi, a następnie - po rozmowie z premier Kopacz - przepraszał ich i wycofał się ze swoich rewelacji. Tłumaczył pomyłkę brakami w pamięci.