Brudziński odniósł się w ten sposób do sprawy służbowych lotów marszałka Kuchcińskiego, w których bezpłatnie uczestniczyli członkowie jego rodziny. "Warto podkreślić, że marszałek Kuchciński jest drugą osobą w państwie. Jest rzeczą oczywistą, że korzysta z przysługujących mu uprawnień, również jeżeli chodzi o kwestię przemieszczania się po kraju czy po Europie, natomiast te wszystkie dodatkowe informacje, które wokół tej sprawy się pojawiają, moim zdaniem tego słowa "przepraszam" wymagają" - dodał. Rodzinne loty W ubiegłym tygodniu Radio Zet podało, że marszałek Sejmu latał rządowymi samolotami wraz z rodziną. Po tych doniesieniach dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka poinformował, że Kuchciński wpłacił 5 tys. zł na Klinikę Budzik działającą przy Centrum Zdrowia Dziecka oraz 10 tys. zł na Caritas Polska w zamian za 23 loty samolotem rządowym, w których towarzyszyli mu członkowie rodziny. Sprawę zaczęli jednak badać politycy opozycji. Z ponad 400 stron dokumentów Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, do jakich dotarli wynika, że od marca 2018 r. do połowy lipca 2019 r. Kancelaria Sejmu zamówiła 109 lotów dla marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego - ujawnił TVN24. Marek Kuchciński latał gulfstreamem, casą i śmigłowcem Sokół, przeważnie na trasie Warszawa-Rzeszów - czytamy.