PO ocenia, że porozumienie między opozycyjnymi ugrupowaniami PiS i SLD jest realne, ale uważa, że Sojusz straci na takiej współpracy. O możliwej współpracy między PiS a SLD napisał czwartkowy "Dziennik". "Obie strony doszły do wniosku, że wojna między PiS a SLD żadnej z partii tak naprawdę nie służy, bo zyskuje na niej tylko Platforma. Stąd pomysł na wspólną grę do jednej bramki" - powiedział "Dz" jeden z polityków PiS. Według "Dz" niedawna rozmowa prezydenta i lidera SLD dotyczyła nie tylko wet do noweli ustaw medialnej i ustaw zdrowotnych. Wspólny scenariusz - napisał "Dziennik" - zakłada blokowanie kilku strategicznych dla rządu ustaw. Zdaniem szefa zarządu głównego PiS byłoby "szczytem politycznej nieodpowiedzialności" ze strony klubu Lewicy, gdyby popierał "pomysły skrajnie liberalne". - Oczywiste jest, że jako partie opozycyjne wielokrotnie będziemy głosować wspólnie - powiedział Brudziński. Jak dodał, "nic mu nie wiadomo" jednak na temat jakiejś umowy między PiS i Lewicą w sprawie popierania konkretnych projektów. Brudziński podkreślił, że największym błędem poprzedniego szefa SLD (obecnie szefa klubu Lewicy) było to, że prowadził ówczesną koalicję partii lewicowych "pod kuratelę PO". - Napieralski jest lepszym liderem partii opozycyjnej - ocenił. Z tego powodu - jak mówił Brudziński - że stawia jasno "granicę miedzy skrajnie liberalną partią jaką jest PO, a partią lewicową do jakiej aspiruje SLD". Brudziński ocenił, że obecna strategia polityczna lewicy jest dla niej korzystniejsza, bo działanie "jako kwiatek do kożucha PO" skazywało ją na marginalizację. - Napieralski wykazał się lepszą wiedzą politologiczną - powiedział. Polityk PiS potwierdził także, że Prawo i Sprawiedliwość chce, aby prezydent zawetował nowelę tzw. ustawy kominowej (która umożliwia podwyższenie wynagrodzeń menedżerów w spółkach z udziałem Skarbu Państwa) i przepisy umożliwiające komercjalizację Polskiej Żeglugi Morskiej. Według "Dziennika" wspólny scenariusz prezydenta i szefa SLD dotyczył m.in. weta do zmian w tzw. ustawie kominowej i do przepisów zezwalających na prywatyzację Polskiej Żeglugi Morskiej.