- Była to kadencja nietypowa, gdyż poprzedzona trzema miesiącami wypełniania jednocześnie funkcji marszałka Sejmu i głowy polskiego państwa. Obejmowałem odpowiedzialność za Polskę w sytuacji niezwykle trudnej, po katastrofie smoleńskiej, w której zginął nie tylko mój poprzednik - prezydent Lech Kaczyński, ale wielu innych wybitnych, ważnych funkcjonariuszy państwa polskiego - powiedział Komorowski. Jak dodał, obejmował odpowiedzialność za Polskę w sytuacji głębokiego podziału i głębokiego kryzysu politycznego. - Wtedy pierwszym i najważniejszym zadaniem było ustabilizowanie państwa i jego instytucji. Oznaczało to m.in. powołanie prezesa NBP i prawie wszystkich najważniejszych dowódców wojskowych. Elementem stabilizacji były też przedterminowe wybory prezydenckie - zaznaczył Komorowski. - Wygrane wybory oznaczały zakończenie, jakże kosztownego dla Polski konfliktu na linii prezydent-rząd, oznaczały również szansę na nowe ułożenie relacji na linii prezydent-opozycja. W imię szukania zgody i współdziałania zaproponowałem wtedy liderom partyjnym, także opozycyjnym uczestnictwo w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Nie wszyscy z tej propozycji skorzystali - zauważył Komorowski. "Moją prezydenturę regulowała konstytucja" - Dążyłem do tego, by moją prezydenturę regulowała konstytucja, a nie "polityczne układy i układziki" - powiedział prezydent. Dodał, że rozumie swoją rolę jako wyznaczanie strategicznych celów dla państwa. - Wygrane wybory oznaczały postawienie na prezydenturę niezależną, utrzymującą życzliwy dystans i od rządu, i od partii politycznych; dystans pozwalający na własną politykę, ale jednocześnie pozwalający na wspólne rozwiązywanie istotnych problemów kraju - mówił prezydent. Jak dodał, wie, że Polacy są narodem ambitnym i chcą doganiać kraje lepiej rozwinięte. Dlatego - podkreślił - "trzeba widzieć polskie sprawy nie tylko w perspektywie kalendarza wyborczego, ale także z myślą o następnych dziesięcioleciach, a nawet pokoleniach, określając strategiczne cele, strategiczne wyzwania dla państwa i dla narodu". - Tak właśnie rozumiałem i rozumiem rolę prezydenta, tak pracowałem przez minione pięć lat - zaznaczył Komorowski. "Dialog podstawą mojej prezydentury" - Dialog jest podstawą mojej prezydentury - mówił Komorowski. Zapewniał, że dialog to podstawa m.in. polskiej polityki wschodniej, polityki historycznej oraz polityki wewnętrznej. Prezydent mówił, że w ciągu ostatnich pięciu lat Pałac Prezydencki, Belweder i siedziba BBN stały się miejscami otwartej dyskusji i współpracy nad kluczowymi wyzwaniami dla Polski. - Bo dialog jest podstawą do budowania zgody. Zgody, której tak bardzo potrzebowała i potrzebuje Polska. Dialog jest podstawą mojej prezydentury - powiedział Komorowski. Podkreślił, że w zainicjowanych przez niego spotkaniach Forum Debaty Publicznej wzięło udział ok. 13 tys. osób, a za pośrednictwem internetu przysłuchiwało się im niemal 250 tys. osób. Zaznaczył, że na dialogu opierają się jego działania i kontakty na arenie międzynarodowej. Komorowski mówił, że w ciągu pięciu lat jego prezydentury miało miejsce ok. 270 spotkań międzynarodowych w Polsce i poza nią. Dialog jest główną metodą współpracy z partnerami w Unii Europejskiej - mówił Komorowski. - Dialog, pojednanie i szukanie tego, co łączy" jest podstawą polskiej polityki wschodniej m.in. w relacjach z Ukrainą - zaznaczył. Dialog - kontynuował - jest też podstawą polityki historycznej w polsko-niemieckim, polsko-żydowskim i polsko-ukraińskim wymiarze. Dialog - zdaniem prezydenta - to też najskuteczniejsze narzędzie rozwiązywania problemów wewnątrz kraju. Przypomniał, że zainicjował przygotowanie projektu ustawy o Radzie Dialogu Społecznego. Podkreślił, że najważniejszy jest stały dialog z Polakami. - Odbywał się on w ramach składanych od pięciu lat wizyt krajowych we wszystkich niemal zakątkach Polski. Zaznaczył, że było ich ok. 400. Pięć priorytetów i 25 konkretów Komorowski powiedział, że pięć lat swej prezydentury oparł na pięciu priorytetach, jakimi są: bezpieczeństwo, rodzina, konkurencyjna gospodarka, dobre prawo i nowoczesny patriotyzm. W tym czasie udało się osiągnąć co najmniej 25 konkretnych celów - dodał. Jak zaznaczył, w ciągu tych pięciu lat udało się zrealizować wiele celów i zamierzeń. - To było pięć lat, pięć priorytetów i wybranych m.in. 25 konkretów - dodał prezydent. Odnosząc się do pierwszego priorytetu - bezpieczeństwa - prezydent zaznaczył, że podstawą jest tutaj silna, nowoczesna armia. - Chcemy bezpiecznej Polski w bezpiecznej Europie, dlatego na straży naszego kraju musi stać silna armia. Chcemy być państwem, które może nieść pomoc sojusznikom, a nie tylko oczekiwać pomocy od innych - podkreślił Komorowski. Z tego powodu, zaznaczył, od kilku lat prowadzony jest konsekwentny program modernizacji sił zbrojnych, który - podkreślił - został zapoczątkowany przez niego jeszcze jako szefa MON w 2001 roku. Jak dodał, to dzięki tej konsekwencji Polska dysponuje wieloma nowoczesnymi systemami w armii oraz wiarygodnością sojuszników. - To dlatego z mojej inicjatywy w ostatnich pięciu latach rozpoczęliśmy tworzenie także polskiej tarczy antyrakietowej oraz zakończyliśmy politykę ekspedycyjną, zapewniając w ten sposób większe pieniądze na zakup nowoczesnego uzbrojenia, przygotowującego polską armię do obrony własnego terytorium - powiedział Komorowski. Jak mówił, z tego samego powodu wzmocniono pozycję Polski w NATO i doprowadzono do przyjęcia korzystnych dla Polski i dla Sojuszu ustaleń na szczytach w Lizbonie, Chicago i Newport. - To dlatego kolejny szczyt NATO w 2016 roku będzie na moje zaproszenie tu w Warszawie - dodał. Prezydent zaznaczył, że o sprawach bezpieczeństwa toczy się rozmowa ponad partyjnymi podziałami na posiedzeniach RBN. - Jednak dla mnie osobiście w ciągu ostatnich pięciu lat prezydentury, w ramach której jestem zwierzchnikiem sił zbrojnych, najistotniejsze było przekonanie rządu i parlamentu (...) do podniesienia do poziomu 2 proc. PKB wydatków na armię - mówił. Jak podkreślił Komorowski, "to dobra odpowiedź na zagrożenia płynące ze Wschodu". Ważne, że wokół tej inicjatywy - mówił - udało się stworzyć szeroką ponadpartyjną zgodę, w tym poparcie partii opozycyjnych. Dobry klimat dla polskich rodzin Prezydent Bronisław Komorowski podkreślił, że w ciągu pięciu lat jego prezydentury udało się stworzyć dobry klimat dla polskich rodzin. Najważniejszym elementem jego programu prorodzinnego - jak uznał - jest nowy system ulg podatkowych na dzieci. - Jestem naprawdę dumny i szczęśliwy, że w ciągu pięciu lat udało się sprawić, że polityka rodzinna w Polsce przestała być tylko tematem debaty publicznej, a stała się obszarem realnych działań instytucji państwa - mówił prezydent Komorowski, podsumowując kadencję. W odpowiedzi na kryzys demograficzny powstał w Kancelarii Prezydenta kompleksowy program polityki rodzinnej "Dobry klimat dla rodziny", który - jak podkreślił prezydent - jest realizowany konsekwentnie. - W ciągu pięciu lat razem z samorządem, pracodawcami, organizacjami pozarządowymi i z rządem stworzyliśmy prawdziwie dobry klimat dla polskich rodzin - przekonywał. Jak wymieniał prezydent, w ramach programu wprowadzono m.in. ogólnopolską Kartę Dużej Rodziny, z której korzysta już prawie milion osób, a także dłuższe urlopy rodzicielskie. Program "to również przygotowany w Kancelarii Prezydenta i skierowany do Sejmu projekt zmian w Kodeksie pracy, ułatwiający łączenie - a to jest koniecznością - życia rodzinnego i zawodowego" - mówił Komorowski. Projekt ten w ocenie prezydenta uelastyczni czas pracy i system urlopów rodzicielskich. Prezydent uważa, że najważniejsze było doprowadzenie do stworzenia nowego systemu ulg podatkowych na dzieci. Jak mówił prezydent, z ulg tych rodziny korzystają już teraz, rozliczając podatki za 2014 r. - To konkretne wsparcie dla ponad miliona polskich rodzin - zaznaczył Komorowski. W jego ocenie w ciągu ostatnich lat, jak nigdy wcześniej, polityka prorodzinna uzyskała absolutny priorytet w wymiarze państwa i osiągnęła wymierne, bardzo pozytywne rezultaty z punktu widzenia rodzin. Podkreślił, że nigdy wcześniej nie było tak konsekwentnych i na taką skalę przeprowadzanych przez państwo działań na rzecz rodziny. Nowoczesny patriotyzm Nowoczesny patriotyzm jest i pozostanie ważnym priorytetem prezydentury - powiedział prezydent. - To w nowoczesnym patriotyzmie mają źródło radosne obchody narodowych rocznic, między innymi marsz "Razem dla niepodległej" 11 listopada czy na przykład odbudowywana tradycja przygotowywania i używania kokard narodowych - powiedział prezydent. Zaznaczył, że "z nowoczesnego patriotyzmu wypływa" polityka przyznawania odznaczeń, którą podjął, a która, jak podkreślił, docenia w większym stopniu osiągnięcia ludzi kultury, sportowców i naukowców. W kontekście nowoczesnego patriotyzmu wymienił też program publicznego czytania dzieł polskich pisarzy i poetów oraz przyjęcie ustawy zobowiązującej do umieszczania godła narodowego na strojach sportowców. - Jednak najważniejszym symbolem nowoczesnego patriotyzmu pozostają dla mnie obchody święta wolności 4 czerwca 2014 roku - podkreślił Bronisław Komorowski. Zbędne przepisy - do likwidacji Prezydent ocenił, że wyzwaniem dla Polski pozostaje likwidacja zbędnych przepisów, a nie tylko uchwalanie nowych. Przekonywał też, że stworzył nowy, oparty na dialogu, model pozytywnego zaangażowania głowy państwa w tworzenie prawa. - Sprawne państwo musi tworzyć dobre prawo, Polska jest krajem drastycznie przeregulowanym, wyzwaniem pozostaje więc likwidacja zbędnych przepisów, a nie tylko uchwalanie nowych. Stworzyłem nowy model pozytywnego zaangażowania głowy państwa w tworzenie prawa, model ten jest oparty na dialogu, a nie tylko (na) zasadzie łatwego stosowania weta i wniosków do Trybunału Konstytucyjnego, co w przeszłości miało miejsce, najczęściej w ramach bieżącej walki politycznej, a nie dbałości o jakość prawa - powiedział Komorowski. Dodał, że żadne z jego wet nie zostało odrzucone przez Sejm, a Trybunał Konstytucyjny potwierdził jego zastrzeżenia do niemal wszystkich skierowanych przez niego wniosków. Komorowski zaznaczył również, że zbiór konkretnych rekomendacji, służących opracowaniu dobrego prawa, został zawarty w przygotowanej w Kancelarii Prezydenta publikacji "Zielona Księga. System Stanowienia Prawa w Polsce". - Wychodząc z założenia, że wymiar sprawiedliwości musi służyć obywatelom, zgłosiłem pakiet proobywatelskich zmian w sądownictwie - to m.in. mający zagwarantować dostępność wymiaru sprawiedliwości projekt korygujący pochopny plan likwidacji sądów w małych miejscowościach, to także ustawa o sądach administracyjnych - wyliczał Komorowski. Jak ocenił, ważne w obszarze dobrego prawa są również zmiany w Kodeksie wyborczym - jego projekt przywraca m.in. istniejącą wcześniej informację o przyczynach nieważności oddawanych w wyborach głosów. - Ta nowelizacja Kodeksu wyborczego pozwoli w moim przekonaniu wyeliminować błędy w organizacji (wyborów) oraz sprawnie przeprowadzić kolejne wybory - powiedział prezydent. Od przedsiębiorców zależy zamożność Polski - Od pięciu lat prezydent jest znów sojusznikiem polskich przedsiębiorców, bo to od nich w największym stopniu zależy zamożność naszego kraju i obywateli - przekonywał Bronisław Komorowski, podsumowując swoją kadencję. - Im silniejsza, bardziej konkurencyjna będzie polska gospodarka, tym Polska będzie zamożniejsza i bardziej bezpieczna - podkreślił prezydent. Dlatego też - kontynuował - konsekwentnie wspiera polskich przedsiębiorców, bo "nie ma wolności bez przedsiębiorczości". - Od pięciu lat prezydent jest znowu sojusznikiem polskich przedsiębiorców, bo to od nich w największym stopniu zależy zamożność naszego kraju i obywateli. Od nich zależą nowe i dobre miejsca pracy - mówił. Przypomniał, że po to, by promować najlepsze polskie firmy, by ułatwić ich rozwój, przywrócił nagrodę gospodarczą prezydenta. Komorowski zwrócił uwagę, że polska gospodarka potrzebuje promocji za granicą. Przypomniał, że podczas jego kadencji, wraz z polskimi przedsiębiorstwami, odwiedził m.in. Chiny, Turcję czy Koreę Południową, podczas których podpisano kontrakty o wartości wielu miliardów zł. Nawiązano podczas nich - podkreślił prezydent - też wiele kontaktów handlowych. - Aby pozostać krajem sukcesu gospodarczego Polska potrzebuje nowych impulsów do rozwoju - dodał prezydent. Przypomniał, że w tej sprawie Kancelaria Prezydenta opracowała ustawę, która ma wspierać innowacyjność. - Ułatwi ona współpracę nauki i biznesu. Wprowadzi nowe, sięgające nawet 150 proc. ulgi podatkowe na badania i rozwój oraz ułatwi umiędzynarodowienie polskich uczelni - wyliczał. Według prezydenta to dzięki tej ustawie "robimy pierwszy krok i to konkretny krok, by w ciągu 10 lat znaleźć się w pierwszej dziesiątce najbardziej innowacyjnych pastw UE". Komorowski, jako kolejne rozwiązanie wspierające konkurencyjność gospodarki, wymienił też zmiany w postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Jak mówił, ma to m.in. przyspieszyć rozpatrywanie spraw gospodarczych. Podkreślił także, że istotne było złożenie w Sejmie projektu ustawy wprowadzającej zasadę, że prawo ma chronić podatnika, a nie urząd. - Nakazuje rozstrzyganie wątpliwości podatkowych na korzyść podatników - dodał prezydent. "Trzeba zatrzymać emigrację" Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że w najbliższym czasie przedstawi swoje propozycje dla młodych Polaków; ich realizacja ma zachęcić młodych do porzucenia myśli o emigracji, do podjęcia pracy i życia w Polsce. Komorowski podkreślił, że państwo musi być bliżej młodych ludzi, a działania na rzecz młodych muszą być ważną częścią strategii rozwoju Polski. Zaznaczył, że współcześni młodzi Polacy to najlepiej wykształcone pokolenie w całej naszej historii. - Musimy uwolnić i wykorzystać potencjał, jaki tkwi w pokoleniu wiedzy. Musimy usunąć bariery, jakie młodzi ludzie napotykają na progu startu w dorosłe życie - mówił prezydent. Dodał, że wspólnie z młodymi ludźmi trzeba zbudować program "Dobry start dla młodych", który będzie odzwierciedlał i aspiracje młodego pokolenia i polskie potrzeby. Zapowiedział, że w najbliższym czasie na odrębnej konferencji przedstawi zasadnicze kwestie dotyczące sytuacji młodych ludzi w Polsce, które zamierza podjąć. Komorowski zapowiedział, że wśród propozycji znajdą się m.in.: wprowadzenie karty młodego przedsiębiorcy, by ułatwić młodym ludziom zakładanie i prowadzenie firmy; rozwiązanie problemu nadużywania przy zatrudnianiu umów cywilno-prawnych, by ich stosowanie było wyjątkiem a nie regułą; szybkie wdrożenie "masywnego programu budowy mieszkań na wynajem z umiarkowanym czynszem"; szybkie uchwalenie ustawy o innowacyjności, by powstawały lepsze i lepiej płatne miejsca pracy. - Chodzi o to, aby młodzi ludzie chcieli żyć i pracować tu, w Polsce. Wielką falę emigracji z lat 2005-2007 szczęśliwie mamy już za sobą. Skala wyjazdów zmalała ośmiokrotnie. To naprawdę jest wielkie osiągnięcie, ale musi być jeszcze lepiej - podkreślił prezydent. Podsumowując mijające pięć lat kadencji prezydent podziękował swojej żonie Annie za udzielane mu wsparcie, za zaangażowanie w działalność charytatywną, za "uwiarygodnianie programu +Dobry klimat dla rodziny+", ministrom i pracownikom swej kancelarii podziękował za ich pracę. Komorowski podziękował także Polkom i Polakom za zaufanie, którym obdarzali go w mijającej kadencji. Państwo - mówił Komorowski - to właśnie obywatele. - Dlatego wszystkie moje działania łączy jedna podstawowa cecha: stworzyłem model prezydentury otwartej na obywateli, nigdy nie byłem prezydentem jednej partii, czy jednego środowiska - powiedział. Oświadczył, że jest prezydentem wszystkich obywateli, a to zobowiązuje do podejmowania odpowiednich, czasem niełatwych wyzwań. Jak mówił dotychczasowe priorytety są warte podtrzymania i rozwinięcia, ale trzeba też wyznaczać nowe, ambitne kierunki działania. W tym kontekście prezydent mówił właśnie o propozycjach dla młodych ludzi, ale także o dalszych działaniach na rzecz ochrony krajobrazu i przestrzeni architektonicznej przed dewastacją, bo - jak powiedział Komorowski - "Polacy oczekują ładu wokół siebie". Kadencja Bronisława Komorowskiego upływa 6 sierpnia; 10 maja odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich, a druga - jeśli do niej dojdzie - 24 maja. 25 konkretów czy 25 sloganów? Dołącz do dyskusji!