- Dziwię się, że pani premier chce być twarzą chaosu generowanego przez panią minister Zalewską - dodał prezes ZNP. "Mówię to odpowiedzialnie i zdecydowanie, i definitywnie proszę już nie próbować podważać tego, czy rząd PiS będzie wprowadzał reformę oświatową. Tak, będziemy ją wprowadzali, wszystko przebiega zgodnie z harmonogramem, zgodnie z założonym planem i teraz jest potrzebna tylko dobra wola współpracy z tymi środowiskami, które prosimy, żeby razem z nami te reformę przeprowadziły" - powiedziała w czwartek Beata Szydło. Podkreśliła, że zmiany są konieczne. "Musimy je zrobić wspólnie - i samorządowcy, i nauczyciele, i rząd, i wszyscy ci, którzy związani są i odpowiedzialni za oświatę. Jeśli zrobimy to razem, jeśli zrobimy to spokojnie i nie będziemy dezinformować i nie będziemy w tej chwili wprowadzać chaosu, to się to powiedzie" - stwierdziła. W jej ocenie, zmian potrzebują także nauczyciele, którzy - jeżeli rząd nie podejmie działań - ze względu na duży niż demograficzny - będą tracić pracę. "A my chcemy tak przeprowadzać tę reformę, żeby nauczyciele mieli pracę" - zapewniła. "Minister wprowadza opinię publiczną w błąd" Związek Nauczycielstwa Polskiego sprzeciwia się likwidacji gimnazjów. - Ta reforma nie ma żadnego uzasadnienie merytorycznego i formalnego. Nie ma żadnych raportów, analiz czy badań, które by potwierdzały potrzebę likwidacji gimnazjów. Mówię o tym, dlatego, że pani minister wielokrotnie powołuje się na raporty, analizy, przywołuje nawet nazwiska autorów niektórych opracować. Tyle tylko, że w żadnym z nich nie znajdziemy konkluzji, która by stwierdzała, ze gimnazja trzeba zlikwidować - mówi Interii Sławomir Broniarz. W jego ocenie, tym sposobem pani minister wprowadza opinię publiczną w błąd. W połowie września do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych trafiły dwa projekty ustaw: zupełnie nowej ustawy Prawo oświatowe oraz ustawy wprowadzającej Prawo oświatowe. Zgodnie z propozycją MEN w miejsce obecnie istniejących szkół mają być: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum i dwustopniowe szkoły branżowe; gimnazja mają zostać zlikwidowane. Zmiany rozpoczną się od roku szkolnego 2017/2018. Wówczas uczniowie kończący w roku szkolnym 2016/2017 klasę VI szkoły podstawowej staną się uczniami VII klasy szkoły podstawowej. Rozpocznie się tym samym stopniowe wygaszanie gimnazjów. Czytaj także: Czy będą zwolnienia nauczycieli? Rozmowa z prezesem oświatowej sekcji "Solidarności" Ryszardem Proksą JK