Rodrigo B. przyjechał do Polski w 1999 r., aby się uczyć. Był na kursie językowym na Uniwersytecie Łódzkim, potem studiował medycynę w Lublinie. Próbował też innych studiów, ale zawsze bez powodzenia. Jak ustaliła prokuratura, w 2004 r. założył gang, który przez dwa lata zajmował się wyłudzaniem kredytów z banków na zakup samochodów oraz urządzaniem fikcyjnych stłuczek, w celu uzyskania nienależnych odszkodowań. Jak podała Syk-Jankowska, członkowie grupy wyłudzili w ten sposób kilkaset tysięcy złotych. Brazylijczyk i inni członkowie gangu, wśród których był też Egipcjanin, 33-letni Mohamed B., wyszukiwali ludzi znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej, namawiali ich do oszustw i pomagali je przeprowadzić. Składali w bankach sfałszowane dokumenty dotyczące zatrudnienia i osiąganych zarobków, i pobierali kredyty, których nie spłacali. Za otrzymane pieniądze kupowali samochody, które następnie były używane do inscenizowania stłuczek i wyłudzania odszkodowań komunikacyjnych. Akt oskarżenia obejmuje łącznie 33 osoby, którym prokurator postawił 43 zarzuty. Osiem osób oskarżonych jest o udział w grupie przestępczej. Za zarzucane im przestępstwa grożą kary do 10 lat więzienia.