Do wypadku doszło dziś rano. - Chłopiec w wieku 2, 5 lat chciał się przewieźć. Wskoczył na zamykające się skrzydło i prawdopodobnie wciągnęły go tryby między dwa skrzydła bramy - poinformował w rozmowie ze stacją TVN24 dyżurny straży pożarnej w Myszkowie. Śmigłowiec ratowniczy zabrał dziecko do szpitala. Lekarze walczą o jego życie. Wiadomo, że ma obrażenia głowy i klatki piersiowej.