Dodał, że dlatego powiadomił prokuraturę wojskową i zwrócił się do ministra sprawiedliwości o objęcie sprawy nadzorem. Sejmowa komisja ds. służb specjalnych zajmuje się we wtorek wykonaniem budżetu wszystkich służb, oprócz WSI, także wywiadu, kontrwywiadu wojskowego i m.in. ABW. - To są poważne sprawy, rozliczamy budżet za rok 2006. Wówczas jeszcze przez 9 miesięcy istniały WSI i miały budżet w wysokości 133 mln zł i Najwyższa Izba Kontroli poinformowała, że są kłopoty z rozliczeniem tej kwoty. To jest sprawa z punktu widzenia państwa niebywale poważna - powiedział Zemke. Jak dodał, chodzi m.in. o tzw. fundusz operacyjny Wojskowych Służb Informacyjnych. - Ten fundusz można wydawać na bardzo różne cele. A ponieważ jest operacyjny, jego dokumentacja jest inna niż normalna dokumentacja księgowa. Trudno sobie wyobrazić, żeby agent kwitował. A to są poważne kwoty - powiedział Zemke. Podkreślił, że komisja ma "prawo i obowiązek wiedzieć, co się z tymi pieniędzmi stało". - Właściwie nie wiadomo też kogo o to pytać - dodał. Prezes NIK Mirosław Sekuła powiedział jedynie, że Izba nie dostała ksiąg rachunkowych WSI, więc nie mogła wydać opinii w ich sprawie. - Za rok 2006 wszystkie instytucje przedstawiły księgi rachunkowe i mogliśmy potwierdzić ich wiarygodność. W tym jednym przypadku musieliśmy odmówić, bo tych ksiąg do kontroli nie dostaliśmy - dodał. Podkreślił, że NIK zamierza powiadomić w tej sprawie prokuraturę.