Szymon Niemiec w mediach społecznościowych tytułuje się "kapłanem katolickim bez przynależności konfesyjnej". Do marca pełnił funkcję ordynariusza Zjednoczonego Ekumenicznego Kościoła Katolickiego w Polsce. Kościół ten działał bez rejestracji, a 6 marca Niemiec podjął decyzję o jego likwidacji. KEP zaniepokojona W sobotę zaniepokojenie w związku z "nabożeństwem ekumenicznym" wyraził m.in. rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik. W imieniu Kościoła katolickiego napisał: "Z wielkim niepokojem dowiadujemy się o kolejnych faktach i miejscach, w których dochodzi do obrażania Boga i ludzi wierzących". "Polska Rada Ekumeniczna nie ma nic wspólnego z Niemcem" Biskup Jerzy Samiec, który jest zwierzchnikiem Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP, wyjaśnił, że żaden z Kościołów Polskiej Rady Ekumenicznej nie ma relacji ani kontaktów z Szymonem Niemcem. Jak zaznaczył, Niemiec czasem pojawia się na nabożeństwach Rady, ale jest tam wtedy prywatnie. "Tak, jak każda inna osoba może przyjść na takie nabożeństwa" - dodał duchowny. "Nie każdy, kto nazywa się ekumenicznym, ma coś wspólnego z Polską Radą Ekumeniczną lub kościołami z nim związanymi" - zauważył biskup. Podkreślił, że z Niemcem nie mają nic wspólnego Kościoły reformowane w Polsce - ani Kościół Ewangelicko-Reformowany ani Kościół Ewangelicko-Augsburski. Oświadczenie Szymona Niemca W związku z reakcjami na "nabożeństwo ekumeniczne" Niemiec wydał w sobotę oświadczenie, w którym napisał, że takie "nabożeństwa" odprawia przed każdą Paradą Równości od 2010 r. Zaprotestował też przeciwko "łączeniu go" z Kościołem Rzymskokatolickim. "Jako kapłan Zjednoczonego Ekumenicznego Kościoła Katolickiego (United Ecumenical Catholic Church, UECC) po raz kolejny przypominam, że bycie księdzem nie jest równoznaczne z przynależnością do dominującej w Polsce religii rzymskokatolickiej" - napisał. Zaproszenie na "nabożeństwo ekumeniczne przed Paradą Równości" pojawiło się na stronie internetowej Zjednoczonego Ekumenicznego Kościoła Katolickiego w Polsce już 2 czerwca. "Serdecznie zapraszam wszystkich, którzy w dniu święta równości i różnorodności pragną pomodlić się, przyjąć komunię, czy po prostu pobyć razem w skupieniu" - napisał Niemiec. Według informacji podanych na tej stronie, w 2012 r. Niemiec został "konsekrowany na biskupa" przez arcybiskupa metropolitę UECC Terrego Flynna. W tym samym czasie Zjednoczony Ekumeniczny Kościół Katolicki w Polsce został przyjęty jako afiliowany członek UECC. Od 2014 r. Zjednoczony Ekumeniczny Kościół Katolicki w Polsce bez powodzenia starał się o wpis do rejestru kościołów i związków wyznaniowych. "Na skutek różnych okoliczności opuścili go kolejni kapłani, tak że w 2019 r. biskup Kościoła Szymon Niemiec podjął decyzję o jego likwidacji. Od 6 marca 2019 r. biskup Szymon działa jako niezależny biskup katolicki" - napisano na stronie. Incydent na Paradzie Równości Na nagraniach w mediach widać, że w "nabożeństwie ekumenicznym" Niemcowi towarzyszył m.in. mężczyzna z durszlakiem na głowie, co jest znakiem charakterystycznym przedstawicieli Polskiego Kościoła Latającego Potwora Spaghetti (KLPS), także bezskutecznie ubiegającego się o wpisanie do rejestru kościołów i związków wyznaniowych w Polsce. Rzecznik KLPS Krzysztof Listowski potwierdził PAP swój udział. "Występowałem tam jako duchowny polskiego KLPS. Informacja była, że wydarzenie ma charakter ekumeniczny, więc spytałem biskupa Niemca, czy zezwoli mi wziąć udział. Stwierdził, że nie ma nic przeciwko i będzie bardzo zaszczycony" - powiedział. Na zdarzenie sprzed sobotniej Parady Równości w stolicy zareagował także m.in. wicepremier Jarosław Gowin, który ocenił na Twitterze, że "stało się coś haniebnego". Natomiast warszawski radny Sebastian Kaleta zwrócił się do prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego o wycofanie patronatu nad Paradą Równości. "To jest prawdziwy test intencji oraz wyciągania konsekwencji wobec braku szacunku dla chrześcijan" - napisał na Twitterze. W sobotę po południu po raz 19. stołecznymi ulicami przeszła Parada Równości. Po raz pierwszy imprezę objął patronatem prezydent Warszawy. Według szacunków ratusza, w paradzie wzięło udział 47 tys. osób, organizatorzy mówili o prawie 80 tys. uczestników.