Premier Donald Tusk oświadczył, że potrzebna jest dyskusja nad emerytalnym zabezpieczeniem duchownych, którzy powinni być objęci powszechnym systemem ubezpieczeń społecznych. Dodał, że chodzi o świadczenia, obecnie finansowane przez państwo za pomocą Funduszu Kościelnego. - Uznajemy, że tak jak w przypadku Komisji Majątkowej, która przestała funkcjonować, ustały przesłanki - dlatego że majątek, o którym mówiono przed laty, wrócił do Kościołów - ustały przesłanki dla tego dzisiejszego rozwiązania i duchowni powinni uczestniczyć w powszechnym systemie ubezpieczeń społecznych - powiedział premier. - Gdyby się okazało, że wymagać to będzie zmian w konkordacie, jesteśmy na to gotowi - dodał Tusk. "Kościół się nie uchyla" Według bp. Pieronka propozycje rządu są tematem do rozmów pomiędzy stroną kościelną i rządową. - Nie może być to sprawa propagandowa. Z wypowiedzi premiera nie wynika, by była chęć jakiejś rozgrywki politycznej. Dlatego trzeba dokonać analizy i wypracować rozwiązanie. Nie sądzę, żeby była konieczna zmiana konkordatu; zgodnie z zapisami, sprawy finansowe są kwestią ustaleń Kościoła i rządu - podkreślił. - Kościół nigdy nie uchylał się od poważnych rozmów - dodał biskup Pieronek. Zdaniem publicysty Adama Szotkiewicza zapowiedź Tuska jest krokiem w dobrym kierunku. - Premier podkreślał, że szkody wyrządzone Kościołowi przez komunizm zrekompensowała Komisja Majątkowa. Obecnie nie ma uzasadnienia dla funkcjonowania Funduszu Kościelnego. Z wypowiedzi premiera nie wynika, żeby zmiany miały być rewolucyjne. Konieczne jest wypracowania rozwiązań dotyczących opłacania składek emerytalnych przez księży, którzy nie mają dochodu z tytułu umowy o pracę - powiedział Szostkiewicz. Finansowanie Kościoła Duchowni, którzy są zatrudnieni na podstawie umowy o pracę (np. jako katecheci, kapelani np. więzienni, szpitalni, wojskowi, dziennikarze) sami opłacają składki emerytalne. W przepadku innych opłaty te pokrywane są z Funduszu Kościelnego. W 2011 r. na fundusz przekazano 89 mln zł, czyli 0,03 proc. budżetu państwa. Całość tej sumy otrzymuje w miesięcznych transzach ZUS. Fundusz Kościelny jest finansowany z budżetu państwa na mocy konkordatu. Parafie utrzymują się głównie z ofiar wiernych. Pieniądze z tacy trafiają do proboszczów. Otrzymują oni też wpływy ze sprzedaży miejsc na cmentarzach kościelnych. Księża dostają datki związane z odprawianiem mszy zamawianych przez wiernych w różnych intencjach, pogrzebów, udzielania ślubów, wizyt duszpasterskich. Ich wysokość jest bardzo zróżnicowana, zależy od wielkości i zamożności poszczególnych parafii. Obecnie wszystkie te datki nie są opodatkowane. Ich ewidencjonowanie zależy od parafii. Nie ma szczegółowych danych dotyczących tych kwestii. Fundusz Kościelny powstał w 1950 r. jako rekompensata za bezprawne zagarnięcie przez państwo dóbr kościelnych na rzecz Skarbu Państwa. Z Funduszu, finansowanego z budżetu państwa, pokrywane są ubezpieczenia duchownych, którzy nie mają umów o pracę, m.in. misjonarzy i zakonników zakonów kontemplacyjnych. Fundusz finansuje też działalność charytatywną, oświatowo-wychowawczą, remonty i konserwacje zabytków sakralnych oraz utrzymanie wydziałów teologicznych na wyższych uczelniach. Działa na rzecz wszystkich Kościołów i związków wyznaniowych. Do Funduszu Kościelnego miały wpływać dochody uzyskiwane z przejętego przez państwo majątku kościelnego, a następnie miał on być dzielony między kościoły proporcjonalnie do zabranych nieruchomości. Nigdy tak się nie stało, fundusz jest zasilany z budżetu - w ostatnich 20 latach najczęściej sumą ok. 100 mln zł rocznie. Zdaniem ekspertów były to kwoty kilkakrotnie niższe od tych, jakie można by uzyskać z użytkowania zabranej ziemi. Obecnie fundusz ma na celu m.in.: dotowanie lub całkowite finansowanie składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne duchownych; wspomaganie kościelnej działalności charytatywnej, oświatowo-wychowawczej i opiekuńczo-wychowawczej, a także inicjatyw związanych ze zwalczaniem patologii społecznych. Z jego środków finansuje się też odbudowę, remonty i konserwację obiektów sakralnych o wartości zabytkowej. Rzecznik Episkopatu ks. Józef Kloch poinformował w październiku, że strona kościelna proponuje likwidację funduszu kościelnego i zastąpienie go możliwością dobrowolnego przekazania 1 proc. z PIT na rzecz wybranego Kościoła lub związku wyznaniowego. Komisja majątkowa, która przestała istnieć na początku marca tego roku, przez przeszło 20 lat decydowała o zwrocie Kościołowi katolickiemu nieruchomości Skarbu Państwa. Od jej orzeczeń nie przysługiwały odwołania. W trakcie swej działalności komisja przekazała stronie kościelnej ponad 65,5 tys. ha oraz 143,5 mln zł. Według mediów, wartość zwróconego majątku sięgała 5 mld zł.