Według płockiej kurii, biskup Libera był podsłuchiwany na polecenie gliwickiej prokuratury od 30 grudnia 2004 roku do 30 grudnia 2009 roku. W tym czasie badano wykazy jego rozmów telefonicznych, SMS-ów i MMS-ów. Prokuraturę interesowało również, gdzie biskup przebywał między 2007 a 2009 rokiem. W latach 2004-2009 biskup Piotr Libera był najpierw sekretarzem Konferencji Episkopatu Polski, a od maja 2007 roku - metropolitą płockim. Biskup Libera złożył zażalenie na postępowanie prokuratury do sądu okręgowego w Gliwicach. W komentarzu dla Katolickiej Agencji Informacyjnej stwierdził, że ma prawo do poszanowania swojej prywatności i jest zdumiony rozległością podjętych działań. Jego zdaniem, takie postępowanie gliwickiej prokuratury oznacza, że każdy, pod pretekstem prowadzenia dowolnego śledztwa, może być poddany daleko idącej inwigilacji ze strony organów państwa. Płocka kuria przypomina, że w kwietniu 2011 biskup Libera zeznawał jako świadek w postępowaniu dotyczącym Komisji Majątkowej i odpowiadał na wszystkie zadane mu pytania.