Za nami nie tylko część pokazów festiwalowych spektakli, ale także pierwsze spotkania z artystami. Wczoraj w Centrum Festiwalowym w Pawilonie Wyspiańskiego z publicznością spotkał się Jerzy Jarocki, a także niemal cały zespół aktorów Teatru Narodowego, występujących w jego inscenizacji "Tanga" Mrożka. Reżyserowi towarzyszyli: kreujący rolę Eugeniusza Jan Englert, Grażyna Szapołowska (Eleonora), Ewa Wiśniewska (Eugenia), Dominika Kluźniak (Ala), Marcin Hycnar (Artur) oraz Grzegorz Małecki (Edek). W rozmowie z Marylą Zielińską artyści opowiadali o interpretowanych przez siebie postaciach, kreśląc ich osobowości i zdradzając motywacje. Sam Jerzy Jarocki przyznał, że nie zgadza się z określeniem przez Jarosława Marka Rymkiewicza Witkacego, Gombrowicza i Mrożka mianem "szyderców" - co stało się jedną z przyczyn podjęcia decyzji o ponownym wystawieniu Tanga. Spektakl, grany wczoraj po raz drugi na Festiwalu, spotkał się z równie entuzjastycznym odbiorem, co podczas czwartkowego pokazu. Trudno się temu dziwić: w inscenizacji Jarockiego postaci utrzymane w tonacji serio - z wyciętą większością farsowych dialogów - ożywają, stając się bohaterami z krwi i kości, skomplikowanymi i niejednoznacznymi. Na wnikliwość inscenizacji mogła mieć wpływ wspólnota doświadczeń Mrożka i Jarockiego: obydwaj dorastali w świecie PRL-u i obaj musieli się z tym w swojej twórczości zmierzyć. Po raz ostatni festiwalowa publiczność obejrzeć mogła także "Wesele Hrabiego Orgaza" Jana Klaty, opowieść o starciu kolekcjonera Havemeyera z miliarderem Yetmeyerem, pragnącym odrodzić metafizyczne uczucia w Europie. Na scenie Przedśmiertnego Dancingu Yetmeyer chce zainscenizować pantomimę inspirowaną obrazem El Greca Pogrzeb hrabiego Orgaza, zamieniając jednak pogrzeb na wesele. Olśniewająca scenografia, błyskotliwa reżyseria, ciekawie łącząca kulturę wysoką z popem i mit Niżyńskiego z Cave'em i Prokofiewem, oraz doskonałe aktorstwo czynią z "Wesela hrabiego Orgaza" fascynujące widowisko. Przeciwieństwem poetyki zaproponowanej przez Klatę jest kameralna asceza "Lipca" Iwana Wyrypajewa. Spektakl ten jest właściwie monodramem, półtoragodzinnym koncertem w wykonaniu Karoliny Gruszki. Na pustej scenie aktorka pojawia się ubrana w neutralną sukienkę, by śpiewnym głosem przedstawić monolog mordercy-kanibala. Eteryczna i charyzmatyczna, balansuje między groteską a tonem serio, nieustannie uwodząc widzów. Co czeka nas podczas dzisiejszego festiwalowego dnia? W części konkursowej zaprezentowana zostanie dwukrotnie "Migrena" Anny Augustynowicz z Teatru Polskiego w Szczecinie (o 17.00 i 19.15 na Scenie Kameralnej Teatru Starego). Migrena, napisana przez Antoninę Grzegorzewską na podstawie Macierzyństwa Sigrid Undset, w szczecińskiej inscenizacji staje się okrutną baśnią pozbawioną happy endu z kolejnymi wydarzeniami ironicznie komentowanymi przez chór kobiet o twarzach ukrytych pod maskami świnek. Według reżyserki, "utwór ten to próba uchwycenia sprzeczności między instynktem i bezwzględnością praw. [...] Dramat "kobiety dzikiej" i "kobiety udomowionej" ujęty w jedyny w swoim rodzaju język, pozwala wykroczyć poza melodramatyczną historię". W Łaźni Nowej o 19.15 będzie można natomiast obejrzeć spektakl "Był sobie Andrzej, Andrzej, Andrzej i Andrzej" nominowanych do Paszportu Polityki Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego. Strzępka i Demirski w kabaretowej formie bezlitośnie komentują kondycję polskich elit intelektualnych i autorytetów kultury, nie starając się nawet ukryć podobieństwa scenicznych bohaterów do żywych osób. Ich spektakl jest próbą podjęcia w przestrzeni publicznej rozmowy na temat autorytetów, ich potrzeby, ich zawłaszczania i pauperyzowania się. Trzeci z prezentowanych dziś spektakli konkursowych to "Odyseja" Krzysztofa Garbaczewskiego. Nazwisko reżysera znają festiwalowi bywalcy: Garbaczewski na ubiegłorocznej Boskiej Komedii pokazywał swoich Opętanych wg Gombrowicza - jeszcze w sekcji Paradiso. Zrealizowana w Opolu "Odyseja" przyniosła mu zaproszenie do krakowskiego konkursu. Spektakl Garbaczewskiego nie jest streszczeniem fabuły antycznego eposu. To raczej rodzaj teatralnego eseju, zaproszenie do intelektualnej gry, w której ważniejsze od linearnej narracji okazują się kolejne skojarzenia, asocjacje, zapożyczenia i cytaty. Inscenizacją "Orgii" Rubina rozpocznie się prezentacja spektakli w ramach Paradiso. "Orgia" jest rodzajem zaproszenia do happeningu, perwersyjnego i odbierającego widzom poczucie bezpieczeństwa, a jednocześnie pozwalającego im na pełne uczestnictwo w spektaklu. Gośćmi Scen Dantejskich będą dzisiaj twórcy "Lipca" Karolina Gruszka i Iwan Wyrypajew (Pawilon Wyspiańskiego, 12.00) oraz reżyser "Wesela hrabiego Orgaza" Jan Klata (14.00). Zapraszamy także na kameralną, wyciszoną inscenizację Ptaków Waligórskiego - to udana adaptacja powieści Tarjei Vesaasa, znanej polskim widzom z filmu Witolda Leszczyńskiego Żywot Mateusza. W Teatrze STU na miłośników inscenizacji dramatów szekspirowskich czeka "Król Lear" w reżyserii Krzysztofa Jasińskiego. Więcej o Festiwalu: www.boskakomedia.pl