Prezes PiS w oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych odniósł się m.in. do ubiegłotygodniowego wyroku TK, który za niezgodny z konstytucją uznał przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r., który dopuszcza przerwanie ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne uszkodzenie płodu. Wyrok TK określił jako "całkowicie zgodny z konstytucją". Kaczyński potępił jednocześnie trwające od zeszłego czwartku protesty przeciwników zaostrzenia prawa aborcyjnego. - Ci, którzy do nich wzywają, ale i także ci, którzy w nich uczestniczą, sprowadzają niebezpieczeństwo powszechne, a więc dopuszczają się poważnego przestępstwa - oświadczył szef PiS. Wezwał też do obrony kościołów. Budka: To podżeganie do wojny domowej Na słowa Kaczyńskiego zareagował na Twitterze lider PO Borys Budka. "Kaczyńskiemu chcę przypomnieć, że nawoływanie do nienawiści, podżeganie do wojny domowej oraz wykorzystywanie do ataku na obywateli partyjnych bojówek, to zbrodnia. Zapewniam, że nikomu nie zadrży ręka, gdy przyjdzie czas na postawienie go przed Trybunałem Stanu" - napisał szef Platformy Obywatelskiej. Orzeczenie TK nie weszło jeszcze w życie, ponieważ nie zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw. Jeśli wejdzie w życie, aborcja będzie dopuszczalna w Polsce tylko w dwóch przypadkach - gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (np. gwałtu lub kazirodztwa) lub gdy zagraża życiu lub zdrowiu kobiety.