Podczas briefingu w Katowicach Budka odniósł się m.in. do stwierdzenia z wtorkowego listu prezesa PiS, że ponowny wybór Andrzeja Dudy na prezydenta leży w elementarnym interesie Polski, a zwycięstwo kandydata KO Rafała Trzaskowskiego oznaczałoby "ciężki kryzys polityczny, społeczny i moralny". "Otóż dzisiaj Polska na skutek działań prezydenta i prezesa Kaczyńskiego pogrążona jest w olbrzymim kryzysie nie tylko politycznym, ale też moralnym. To na szczytach tej władzy dochodzi do nepotyzmu, korupcji i olbrzymiej niekompetencji" - powiedział lider Platformy. "PiS się kończy" Odnosząc się do sformułowania z listu o obecnym "stanie alertu" ocenił, że świadczy on m.in., że "PiS się kończy, a prezydent Andrzej Duda kończy swoją pierwszą i ostatnią kadencję". "Prezes Kaczyński po raz kolejny dzieli Polaków, ale stosuje fałszywą diagnozę: twierdzi, że zagraża nam kryzys moralny i polityczny, jeżeli dojdzie do zmiany władz. A ja chcę z tego miejsca powiedzieć, że ten kryzys już jest. Ta olbrzymia zapaść moralna i polityczna jest dziełem Kaczyńskiego i jego obozu. Ci ludzie nie mają żadnych hamulców, potrafili bogacić się w sposób nieuczciwy w czasach pandemii, działają niekompetentnie; temu, co dzieje się ostatnio, przyświeca słowo nepotyzm" - przekonywał Budka. Zapowiedział jednocześnie, że każda taka sprawa, "każda afera PiS-u", będzie wyjaśniona albo przez niezależną prokuraturę, albo przez komisję śledczą. "To nie tylko maseczki, to nie tylko respiratory, nie tylko koledzy, znajomi, krewni, ale wielki system bogacenia się na państwie. Ten system przetniemy. Nie może być tak, że ta władza szła z hasłem umiaru i pokory, a zastosowała skok +pisiewiczów+ na Polskę. Wyjaśnimy aferę KNF, wyjaśnimy aferę Get Back, wyjaśnimy aferę dwóch wież Kaczyńskiego, wyjaśnimy aferę (MZ Łukasza) Szumowskiego, wyjaśnimy każde zamówienie" - zadeklarował. "Niżej niż ta władza nie da się upaść" "A ktoś, kto bogacił się na krzywdzie Polaków, pójdzie siedzieć. Bo nie może być zgody na to, by w szczególnych czasach, gdy potrzebna jest solidarność, wspólne działanie, nieuczciwi ludzie dorabiali się na krzywdzie innych" - dodał lider PO. "Jeżeli dzisiaj Jarosław Kaczyński chciałby dla Polski prawdziwej odnowy, prawdziwej wspólnoty, to poszedłby u siebie na Żoliborzu i oddał głos na Rafała Trzaskowskiego - bo to jest gwarancja prawdziwej zmiany, prawdziwej odnowy moralnej i politycznej. Niżej niż ta władza i symbol tej władzy - pan prezydent Andrzej Duda - nie da się już upaść" - skonkludował Borys Budka.