We wtorek 13 października wicepremier Jacek Sasin przyznał, że podczas walki z epidemią koronawirusa "występują problemy". Według niego, jednym z nich jest "zaangażowanie personelu medycznego i lekarzy". - Jest bardzo dobry cytat z polskiej literatury: kończ waść, wstydu oszczędź. Pan Sasin wreszcie powinien to zrozumieć, że tego typu wypowiedzi dyskwalifikują go jako polityka - powiedział w "Graffiti" przewodniczący PO Borys Budka. - Po pierwsze, to jest człowiek, który zmarnował 70 mln zł, 70 mln wyrzucił w błoto, bo uparł się, że udowodni prezesowi, że przeprowadzi wybory kopertowe, sasinowe, nieuczciwe wybory prezydenckie - dodał. Jak ocenił, wypowiedź wicepremiera jest skandaliczna. Budka powiedział również, że nie zdziwi się, jeśli teraz wrogiem rządzących staną się lekarze, bo mocodawcy nie będą chcieli przyznać się do własnych błędów. - Wicepremier Sasin tą wypowiedzią kompromituje się nie tylko jako polityk, ale i jako człowiek - podkreślił. Wideokonferencja z premierem We wtorek po południu odbyła się wideokonferencja premiera Mateusza Morawieckiego z politykami opozycji. Jej celem było omówienie sytuacji związanej z rozwojem epidemii koronawirusa. Klub Koalicji Obywatelskiej reprezentowali: jego szef Cezary Tomczyk i senator Beata Małecka-Libera. Prowadzący "Graffiti" Grzegorz Kępka zapytał Borysa Budkę o to, jakie są wymierne efekty tej wideokonferencji. - Nie ma i nie będzie żadnych wymiernych efektów dopóki pan premier nie zrozumie, że musi być w rządzie diametralna zmiana w walce z pandemią - odpowiedział lider PO. Jak dodał, przedstawiciele KO zaprezentowali 5 postulatów i 16 propozycji. - Jest czas na to, żeby premier udowodnił, czy to była tylko PR-owska ustawka czy rzeczywiście dojdzie do przełomu i będą chcieli realizować te postulaty - stwierdził. Budka podkreślił przy tym, że całkowitą odpowiedzialność za walkę z pandemią ponoszą rządzący. - Opozycja może wskazywać błędy, dawać rozwiązania, ale nikt dziś nie uwierzy, że ktoś z opozycji jest odpowiedzialny za paraliż państwa - dodał. "Trzymam kciuki za Szumowskiego" We wtorek wieczorem polsatnews.pl potwierdził informację, że były minister zdrowia Łukasz Szumowski trafił z koronawirusem do szpitala. Były szef resortu zdrowia leży pod tlenem, ale oddycha samodzielnie. Kwarantannę z kolei odbywa premier Mateusz Morawiecki. - Oczywiście w takich sytuacjach nie należy silić się na jakieś polityczne uwagi czy złośliwości. Bardzo mocno otrzymam kciuki za ministra Szumowskiego i mam nadzieję, że pan premier Morawiecki, tak jak pierwszy wynik wyszedł negatywny, tak po 7 dniach również będzie miał negatywny - powiedział Budka. Jak ocenił, polityczne uwagi czy złośliwości byłyby w tym momencie nietaktem.