Budka zapowiedział w środę w TVN24, że będzie zachęcał niedawnego kandydata na prezydenta, publicystę Szymona Hołownię do współpracy. "Szymon Hołownia przede wszystkim daje taki pozytywny element tego, że potrzebny jest ten czynnik obywatelski, ale dziś wybory wygrywa się wówczas, kiedy ma się dobrze zorganizowane struktury, jest się otwartym na obywatelskość, ale osiąga się taki efekt synergii" - powiedział szef PO. Przekonywał, że jego partia pokazała to, tworząc Koalicję Obywatelską, jednak - przyznał - nie wystarczyło to do wygrania wyborów. Odpowiedź Hołowni Hołownia na słowa Budki odpowiedział czwartkowym wpisem na Facebooku. "Kilkanaście tygodni po tym, jak ogłosiłem powstanie ruchu obywatelskiego, a parę po tym jak zapowiedziałem (na konferencji prasowej w naszym wyborczym biurze na Nowym Świecie), że będziemy m.in. składali obywatelskie inicjatywy ustawodawcze i uchwałodawcze, zbierali pod nimi podpisy - jedna z wielkich polskich partii ogłosiła, że system partyjny jest niewydolny. Więc tworzy ruch obywatelski. Będzie składała obywatelskie projekty i zbierała pod nimi podpisy. Teraz szef tejże partii Borys Budka ogłasza w TVN24, że skoro potrzeba nowej formuły, to ta ich będzie miała trzy filary: think tank, ruch obywatelski i partię. Oraz że chciałaby współpracować z nami" - napisał. Zwracając się do Budki, oświadczył, że współpraca zawsze jest możliwa, gdy znajdą się tematy, w których "będzie po drodze". "Chętnie też podzielimy się z Wami naszymi doświadczeniami w budowaniu ruchu obywatelskiego. A mamy większe, bo nasz ruch tworzy już kilkanaście tysięcy aktywistów, nawet na poziomie powiatów. Teraz Stowarzyszenie Polska 2050 rejestruje się w KRS, a za parę dni zaprezentuje szczegółowy program działań na najbliższe miesiące. Po koleżeńsku i dla wspólnego dobra (im więcej dobrych rozwiązań w przestrzeni publicznej - tym dla Polski lepiej) podpowiemy Wam też jak stworzyć nowoczesny think tank (nasz będzie się nazywał Strategie 2050). Bo też jesteśmy bardzo zaawansowani w konkretnych pracach, a to bardzo nieprosta sprawa" - oświadczył. "Wiesz dobrze, jak wielką radością było dla nas, gdy w przedstawionym 25. czerwca programie Waszego kandydata odnaleźliśmy parę naszych pomysłów i wiele inspiracji, z naszego programu ogłoszonego już w lutym. Moi eksperci napisali wtedy list do Waszych, ale do dziś pozostał bez odpowiedzi (link do listu - w komentarzu). Dlatego teraz - w imię współpracy, na którą masz nadzieję - proszę: po co marnować energię? Tak, wiem, może się czasem zdarzyć, że wpadniemy na coś symultanicznie, ale może uprośćmy relacje? Po prostu jak coś nowego wymyślicie, zadzwońcie kontrolnie do nas, bo jest duża szansa, że my już to robimy" - napisał Hołownia. "Nasi ludzie coraz częściej piszą do nas, że dlaczego nie reagujemy, kiedy my coś w pocie czoła wypracowaliśmy, po czym wjeżdża Platforma i ogłasza to jako swoje, bo przecież to prawo najsilniejszego w tej części podwórka. A gdy ktoś o tym bąknie, zaczyna się tsunami trudnej miłości, pod hasłem: "oto egoiści", "łamią jedność opozycji", "siedźcie cicho, bo Kaczyński się cieszy, jak się żrecie". Tłumaczę wszystkim: my się przecież z nikim nie żremy. Ale jesteśmy konsekwentnie przekonani (i z taką myślą ja też szedłem do polityki), że nową politykę trzeba zacząć od powrotu do klasycznych wartości. Habilitacje nie wychodzą nam, bo trzeba znów uczciwie zaliczyć szkołę podstawową. A więc - nie plemienne mechanizmy lojalności. A uczciwość. Prawda. Wspólna praca. Gdzie się da - życzliwość" - stwierdził. "Słowem: dzwoń, pisz. Do Platformy nie wstąpimy" "To wszystko zaś nie dla 'zjednoczenia opozycji', bo to nie jest nasza perspektywa, tak jak nie jest nią 'Zjednoczona Prawica'. My chcemy - wreszcie - zjednoczonej Polski. A o to, żebyśmy póki co nie zostali bez podziałów i związanego z nimi zajęcia - Naczelnik Państwa zadba z pewnością. Patrz wypuszczony dziś do mediów balon próbny z koncepcją podziału województwa mazowieckiego, może preludium do powrotu do 49. województw i w ten sposób przejęcia samorządów. Kaczyński uwielbia wypuszczać takie baloniki, ale - kto wie, może rzeczywiście zaraz wyszykuje nam wybory?" - napisał Hołownia. "Słowem: dzwoń, pisz. Do Platformy i jej emanacji - dziękujemy, nie wstąpimy, ale zawsze zainspirujemy, pomożemy, podzielimy się doświadczeniem. My, w Polsce 2050, mamy tysiące wspaniałych ludzi. A to skarb. A jak ktoś ma skarb, nie powinien budować wyższego muru, a większy stół. Czy ktoś przyjdzie z lewej, czy z prawej - nakarmimy. Bo na tym polega naprawdę obywatelska polityka" - dodał. Szef PO, odpowiadając Hołowni, napisał w środę na Twitterze: "Jestem przekonany, że w wielu sprawach ważnych dla Polski będziemy współpracować już w nieodległej przyszłości. Dziękuję za list. Do zobaczenia wkrótce".