Budka stwierdził na antenie TVN24, że w Platformie potrzeba zmian. "Gdyby wszytko było dobrze, to wygralibyśmy wybory parlamentarne. Udało nam się wspólnie wygrać wybory w Senacie (...) natomiast w Sejmie trochę zabrakło. I teraz, bez takiej - mówię specjalnie tę nazwę - 'dobrej zmiany', nie będzie możliwe zwycięstwo w przyszłości" - zaznaczył. Dopytywany, czy zatem chce być szefem Platformy powiedział, że o decyzjach personalnych w samej PO będzie mowa w najbliższym czasie. "Jestem przekonany, że PO potrzebuje zmian, a ja sam jestem przygotowany do tego, by - jeśli będę miał taki mandat zaufania od koleżanek i kolegów - podjąć się tej roli" - powiedział Budka. Podkreślił, że teraz najważniejsze jest, aby opozycja przejęła władze w Senacie, a drugi etap to wybory prezydium i przewodniczącego klubu. "I tu jestem gotowy stanąć do tej rywalizacji, by prosić moje koleżanki i kolegów, byśmy wspólnie tak ułożyli ten klub, by każdy znalazł w nim miejsce (...) Będę ubiegał się o stanowisko szefa klubu" - stwierdził Budka. Dodał, że jeżeli będzie dla niego kontrkandydat na to stanowisko, to będzie to "sportowa rywalizacja".