Budka w TVN24 powiedział, że obecnie przede wszystkim zamierza poświęcić się ciężkiej pracy na rzecz kampanii wyborczej kandydatki PO na prezydenta, wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Jak ocenił, jest ona najlepiej przygotowaną kandydatką do funkcji prezydenta. Zapowiedział, że jego pierwszym zadaniem jako szefa PO, będzie zbudowanie profesjonalnego sztabu wyborczego. Pytany skąd bierze się tyle "wpadek" Kidawy-Błońskiej odpowiedział, że nie dostrzegł większych wpadek, a jedynie "czasem zdarzy się przejęzyczenie". "Myślę, że dla Polaków dużo ważniejsze jest to, by prezydent był empatyczny, by starał się rozmawiać, nie pokrzykiwał, przede wszystkim był wiarygodny" - podkreślił. Ile pieniędzy na kampanię prezydencką? Budka zapytany, czy wie już jakie pieniądze będą przeznaczone na kampanię wyborczą Kidawy-Błońskiej odpowiedział, że będzie to maksymalna dopuszczona prawem kwota. "Czyli będzie to 19 mln zł, bo tak prawo dopuszcza" - przyznał. Na pytanie o nazwisko szefa sztabu wyborczego Kidawy-Błońskiej odpowiedział: "Ta decyzja jeszcze przed nami". "Jestem po dobrej rozmowie z panią marszałek (Kidawą-Błońską - PAP), wspólnie to ustalamy. Myślę, że w tym tygodniu będziemy w stanie to zakomunikować, chociaż podkreślam, że formalnie taka funkcja będzie mogła być powierzona dopiero, kiedy pani marszałek Sejmu (Elżbieta Witek - PAP) rozpocznie procedurę wyborczą, czyli ogłosi datę wyborów" - mówił Budka.