Według gazety, Borowski ma przedstawić w poniedziałek "List do Sojuszu". Plan ten zatwierdził wczoraj zarząd SdPl. Odrzucił jednocześnie dwa inne, warianty: pozostanie socjaldemokratów z SLD oraz ich odejście i nawiązanie współpracy z Partią Demokratyczną. - Podejmując negocjacje z SLD, podkreślamy własną odrębność i niezależność. Unikamy roli przystawki. Jeśli rozmowy skończą się sukcesem, to OK. Jeśli nie, cała partia będzie wiedziała, dlaczego musimy z Sojuszem zerwać - wyjaśnia "GW" jeden z liderów SdPl. Dziennik przypomina, że zamieszanie na lewicy zaczęło się dwa tygodnie temu, kiedy lider SLD Wojciech Olejniczak ogłosił "wygaśnięcie współpracy z PD". I zrobił zwrot w lewo. W rezultacie demokraci utworzyli w Sejmie nowe, trzyosobowe koło i nęcą SdPl. Socjaldemokraci się wahają. Ci, którzy pozostaną przy SLD, nazwą prawdopodobnie swój klub Lewica.