O wydaniu listu gończego poinformowała podkomisarz Magdalena Wiśniewska z zespołu prasowego śląskiej policji. - Wydanie listu gończego zmieniło status poszukiwanego - jest on już osobą formalnie podejrzaną - wyjaśniła. Do tej pory akcja poszukiwawcza była prowadzona z polecenia prokuratury w ramach czynności związanych z postępowaniem. Jackowi Jaworkowi zaocznie, czyli bez udziału podejrzanego, przedstawiono zarzut potrójnego zabójstwa. Wydanie postanowienia o przedstawieniu zarzutów umożliwiło przygotowanie wniosku o tymczasowy areszt. Wniosek ten we wtorek zaakceptował sąd. Dzięki temu możliwe było wydanie listu gończego. Jacek Jaworek podejrzany o potrójne zabójstwo Jacek Jaworek jest podejrzany o zamordowanie w nocy z piątku na sobotę swojego brata, jego 44-letniej żony i ich 17-letniego syna. Wszyscy zostali zastrzeleni z broni palnej. Zdołał się uratować tylko młodszy syn małżeństwa - 13-latek. Jak wynika z doniesień medialnych, Jacek Jaworek od jakiegoś czasu mieszkał z rodziną brata w jego domu. Wcześniej pracował za granicą, ale nie mógł tam wrócić, ponieważ w kraju zatrzymała go pandemia. Do zbrodni miało dojść z powodu konfliktu rodzinnego. Jaworek miał mieć problemy finansowe. Wiadomo też, że nie miał pozwolenia na broń. Akcja poszukiwawcza trwa Policja opublikowała dane i wizerunek Jacka Jaworka w sobotę. Mieszkańcy trzech województw - śląskiego, łódzkiego i świętokrzyskiego - otrzymali alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa w tej sprawie. W akcję poszukiwawczą zaangażowanych jest prawie 200 funkcjonariuszy, m.in. z wydziałów prewencji i kryminalnego, a także śledczy zwalczający cyberprzestępczość i policyjni kontrterroryści z Katowic. Śląskich funkcjonariuszy wspomagają policjanci z województw dolnośląskiego, małopolskiego, łódzkiego i świętokrzyskiego. Policja apeluje o kontakt wszystkie osoby, które mogą mieć informacje na temat miejsca pobytu Jacka Jaworka. Można kontaktować się z Komendą Miejską Policji w Częstochowie pod nr telefonu 47 858 12 55 lub nr alarmowym 112. Jednocześnie policja uczula, by w razie napotkania podejrzanego nie podejmować samodzielnych działań, ale zgłosić sprawę policji. Jacek Jaworek może być niebezpieczny. Czytaj też: Pytania o czwartą falę pandemii w Polsce. Głównym zagrożeniem wariant Delta Podtopienia w Polsce. Wszechobecna "betonoza" pogarsza sprawę