Z wpisu wynika, że choć nastąpiła wyraźna poprawa zdrowia "Borkosia", to ostatni okres był trudny. "Stan zdrowia Marcina bardzo długo był ciężki i niejednokrotnie ulegał znacznemu pogorszeniu" - czytamy. "Przeżyliśmy bardzo trudne chwile, ale teraz śmiało możemy powiedzieć, że jest lepiej" - dodano. We wpisie przekazano też, że aktualnie "Borkoś" "dochodzi do siebie", ale "potrzebuje jeszcze odpoczynku". "Już teraz wiemy, że powrót do zdrowia i sprawności będzie wymagał wiele czasu" - czytamy. "Jesteśmy przekonani ze już niebawem, Borkoś odezwie się do Was osobiście" - napisano. "Borkoś" jest znanym ratownikiem medycznym. Przed wypadkiem mężczyzna w wolnym czasie, jako wolontariusz, pomagał potrzebującym dojeżdżając do nich swoim mobilnym ambulansem. Jak doszło do wypadku "Borkosia"? Marcin "Borkoś" Borkowski został ranny w wypadku, do którego doszło w środę, 13 października po godzinie 17 na ul. Radzymińskiej w Warszawie. Zderzyły się tam samochód osobowy i motocykl. Jadący na jednośladzie "Borkoś" został od razu zabrany do szpitala przy ul. Szaserów. Jak informowała Polska Agencja Prasowa, do wypadku doszło najprawdopodobniej w momencie, gdy kierująca osobowym oplem wykonywała manewr włączenia się do ruchu. Miało wtedy dojść do zderzenia z jadącym na sygnale "Borkosiem" ul. Radzymińską w kierunku ul. Białostockiej.