W czwartek RMF FM poinformowało, że funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu, którzy jeżdżą z najważniejszymi osobami w państwie, mają szkolić firmy zewnętrzne. Odnosząc się do tych informacji, mjr Katarzyna Kowalewska z Gabinetu Szefa BOR poinformowała, że Biuro podjęło decyzję o skierowaniu zapytania ofertowego do "wyspecjalizowanych podmiotów do ewentualnego zamówienia usługi na przeprowadzenie szkolenia z zakresu techniki jazdy różnymi typami pojazdów samochodowych". W opublikowanym na stronie internetowej BOR komunikacie Kowalewska podkreśliła, że zapytanie obejmuje wyłącznie szkolenie z zakresu techniki jazdy pojazdem samochodowym. "Szkolenie z zakresu techniki jazdy jest szkoleniem zawierającym standardowe elementy przewidziane dla tego typu przedsięwzięć. Nie obejmuje ono niejawnych i specjalistycznych zasad działania formacji, tzw. taktyki jazdy" - napisała Kowalewska. Jak podkreśliła, szkolenia z zakresu taktyki jazdy są realizowane przez instruktorów BOR, na terenach i w ośrodkach "wyłączonych z dostępu osób postronnych". "Biuro Ochrony Rządu zdecydowanie podkreśla, iż wszelkie parametry zawarte w zapytaniu ofertowym dotyczące pojazdów obejmują jedynie wartości ogólne lub minimalne, które nie ujawniają szczegółowych parametrów pojazdów użytkowanych przez BOR, w tym marki i modelu pojazdu" - podkreślono. Sceptycyzm Zielińskiego Wcześniej w czwartek wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński powiedział dziennikarzom w Sejmie, że "nie szedłby w kierunku prowadzenia szkoleń w BOR przez firmy zewnętrzne". Jak dodał, trzeba stworzyć warunki, żeby ta służba mogła szkolić swoich funkcjonariuszy sama. "Dzisiaj nie zdążyłem tej sprawy wyjaśnić jeszcze po doniesieniach medialnych; przetargu nie ogłasza ministerstwo, przetarg ogłasza szef BOR-u" - zaznaczył Zieliński. "Ja osobiście, nie znając tego tematu jeszcze i dokumentów, bym podchodził bardzo ostrożnie do tego i raczej bym w tym kierunku nie szedł" - dodał. Zieliński pytany, czy wstrzyma ten przetarg, odpowiedział, że musi najpierw wyjaśnić całą kwestię. "Trzeba stworzyć w nowej służbie, która powstanie na bazie BOR-u, Państwowej Służbie Ochrony, takie warunki i takie możliwości, żeby ta służba mogła szkolić swoich funkcjonariuszy sama" - podkreślił wiceszef MSWiA. MSWiA przygotowało projekt ustawy, który zakłada powołanie Państwowej Służby Ochrony w miejsce Biura Ochrony Rządu. Zgodnie z projektem w PSO wzrośnie zatrudnienie do 3 tys. osób. Nowa formacja ma uzyskać uprawnienia do kontroli operacyjnej; polskich placówek dyplomatycznych za granicą ma strzec Żandarmeria Wojskowa.