Pytana o to w poniedziałek rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak powiedziała jedynie, że o ponowne objęcie ochroną budynku PKW zwrócił się do MSW szef Kancelarii Prezydenta. - Po dokonaniu w ramach MSW analizy, wydana została niejawna decyzja - powiedziała. Nie chciała jednak ujawnić, jaka.Rzecznik BOR Dariusz Aleksandrowicz nie chciał w rozmowie z PAP komentować sprawy. Budynek przy ul. Wiejskiej, w którym mieści się PKW, należy do Kancelarii Prezydenta. Sprawa ma związek z zajściami, do których doszło w nocy z 20 na 21 listopada, kiedy do siedziby Państwowej Komisji Wyborczej dostała się grupa osób, które rozpoczęły okupację jednego z pomieszczeń PKW. Po tym zdarzeniu PKW zdecydowała o przerwaniu prac. Po kilku godzinach policja podjęła interwencję, zatrzymując 12 osób. Wśród nich dwóch dziennikarzy: PAP - Tomasza Gzella i TV Republika - Jana Pawlickiego. Po tych wydarzeniach - jak poinformował w weekend "Wprost" - szef Kancelarii Prezydenta zwrócił się do minister spraw wewnętrznych Teresy Piotrowskiej z prośbą o "niezwłoczne ponowne objęcie budynku stałą ochroną przez BOR". BOR już wcześniej ochraniało ten budynek, ale dwa lata temu obowiązki w tym zakresie przejęła prywatna agencja ochrony. Zdecydował o tym ówczesny minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki. Według "Wprost" już w 2012 r. Kancelaria Prezydenta informowała MSW o "obniżeniu poziomu bezpieczeństwa, związanym z zakończeniem ochrony BOR w budynku przy ulicy Wiejskiej". Zwracała przy tym uwagę na zagrożenia związane m.in. ze zlokalizowaniem tam siedziby PKW.