Instytut Lecha Wałęsy zaprosił obu muzyków do udziału w konferencji "Solidarność dla przyszłości", którą przygotowuje z okazji 25-lecia przyznania Polakowi pokojowej Nagrody Nobla. Wezmą w niej udział pozostali laureaci tego wyróżnienia, by debatować o problemach współczesnego świata. Organizatorzy uznali jednak, że listę uczestników warto rozszerzyć także o dwóch artystów, którzy mocno angażują się w działalność społeczną. - Skontaktowaliśmy się z Bono i Geldofem. Obaj zapalili się do naszego pomysłu - ujawnił "Newsweekowi" Henryk Sikora z Instytutu Lecha Wałęsy. Bono wspierał od początku jego działalności - m.in. w 1983 roku nagrał dedykowaną Solidarności piosenkę "New Year's Day". Z kolei Geldof od dawna angażuje się w pomoc Afryce. Jest pomysłodawcą głośnego koncertu "Live Aid". Obaj rokrocznie znajdują się na liście nominowanych do pokojowego Nobla - lecz laur odbiera jednak ktoś inny. Ale przysłowie mówi: chcesz być milionerem, obracaj się wśród milionerów. Może zasada sprawdzi się też w odniesieniu do noblistów - piesze "Newsweek".