Podczas spotkania minister administracji i cyfryzacji przedstawił proponowany przez rząd harmonogram okresu przejściowego po likwidacji Funduszu Kościelnego. Te same rozwiązania szef MAC zaproponował we wtorek stronie Kościoła katolickiego. Rządowa propozycja zakłada, że 1 stycznia 2013 r. ma wejść w życie ustawa stwarzająca możliwość przekazania na rzecz wybranego Kościoła lub innego związku wyznaniowego kwoty w wysokości 0,3 proc. podatku. Możliwość skorzystania z odpisu ma dotyczyć zeznania podatkowego albo korekty zeznania składanego za rok 2012. Państwo ma wyrównać Kościołom i związkom wyznaniowym różnicę pomiędzy kwotą uzyskaną z odpisu a wysokością dotychczasowej dotacji z budżetu przewidzianą na Fundusz Kościelny w roku 2012, waloryzowaną o wskaźnik inflacji. Podobnie ma być w latach 2014-2016. W III kwartale 2015 r. ma być dokonana ocena funkcjonowania odpisu. Od 2017 r. wyrównanie z budżetu państwa nie jest już przewidziane. Szef MAC zapewnił w środę, że w rozwiązaniach rządu dot. likwidacji Funduszu brana jest pod uwagę sytuacja i specyfika mniejszych Kościołów i związków wyznaniowych. Boni zapewnił, że czuje się odpowiedzialny "za całość relacji z Kościołami i związkami wyznaniowymi". Zdaniem szefa MAC likwidacja Funduszu to nowoczesne i demokratyczne rozwiązanie, a swoboda decyzji w kwestii przekazywania odpisów dla konkretnych Kościołów i związków ma wpływać na ich rozwój. Według Boniego należy oszacować, ile pieniędzy wpłynie z odpisów podatkowych na poszczególne Kościoły i związki wyznaniowe. Ma to znaczenie dla zachowania płynności finansowej w realizowaniu zadań przez nie prowadzonych. Przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce Piotr Kadlcik powiedział PAP, że pozytywnie ocenia formułę prowadzonych dotychczas rozmów, które - choć nie doprowadziły na razie do konkretnego rozwiązania - to jednak przybrały formę rzeczywistych konsultacji. "Mam wrażenie, że stronie rządowej zależy na konsensusie wypracowanym w drodze negocjacji i partnerskich rozmów, bez narzucania odgórnie swoich decyzji" - podkreślił. "Obawiam się jednak, że rząd nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, do czego ostatecznie może doprowadzić likwidacja Funduszu Kościelnego, bo jak dotychczas nie przeprowadzono analizy jego funkcjonowania w obecnym kształcie. Pocieszający jest jednak kalendarz całego procesu likwidacji, zgodnie z którym miałaby się ona zakończyć w 2015 roku" - dodał przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce. Zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego bp Jerzy Samiec podkreślił, że przedstawiciele Kościołów zwrócili uwagę stronie rządowej, iż odpis w wysokości 0,3 proc. jest zbyt mały. Zwrócono też uwagę, że wysokość odpisu powinna zależeć od strat poniesionych przez poszczególne Kościoły i związki w okresie PRL, gdyż część Kościołów straciło majątek, a część mniejszych Kościołów takich strat nie poniosło. "Kościoły mniejszościowe będą domagały się tego, żeby to był 1 proc. odpisu od podatku dochodowego, żeby były traktowane na równi z innymi organizacjami pożytku publicznego" - podkreślił bp Samiec. Dodał, że "partie polityczne przewidują na swoje funkcjonowanie odpis 1 proc., a nie mówią o 0,3 proc.". Jak powiedział bp Samiec, Kościół luterański zwrócił uwagę stronie rządowej, że Kościoły mniejszościowe mają do spełnienia wiele ważnych misji społecznych, a Fundusz Kościelny pomagał w ich realizacji, m.in. w przeprowadzaniu remontów zabytkowych obiektów sakralnych. "I te zadania powinien spełniać ten fundusz odpisowy od podatku dochodowego" - zaznaczył. Zmianę modelu finansowania Kościołów i związków wyznaniowych zapowiedział w expose premier Donald Tusk. Obecnie z Funduszu Kościelnego pokrywane są ubezpieczenia duchownych, którzy nie mają umów o pracę, m.in. misjonarzy i zakonników zakonów kontemplacyjnych. Fundusz finansuje też działalność charytatywną, oświatowo-wychowawczą, remonty i konserwacje zabytków sakralnych oraz utrzymanie wydziałów teologicznych na wyższych uczelniach. Działa na rzecz wszystkich Kościołów i związków wyznaniowych. W 2011 r. na Fundusz Kościelny rząd przekazał 89 mln zł.