Na środowym spotkaniu w Kancelarii Prezydenta stawili się między innymi delegaci resortu zdrowia, w składzie której są m.in. wiceministrowie Piotr Bromber i Waldemar Kraska, a także Maria Ochman przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność". - Dialog z Ministerstwem Zdrowia trwa, zwłaszcza, jeśli chodzi o ratowników medycznych. Jestem dobrej myśli, według słów wiceministra Kraski w przyszłym tygodniu może dojść do przełomu w rozmowach z ratownikami medycznymi - przekazała po spotkaniu odpowiedzialna za dialog społeczny minister w Kancelarii Prezydenta RP Bogna Janke. Oceniła, że spotkanie było bardzo cenne i potrzebne. Na spotkanie nie przyszli przedstawiciele komitetu protestacyjno-strajkowego, którzy domagają się aby w rozmowach uczestniczył premier Mateusz Morawiecki. - Wystosowali list do prezydenta, w którym napisano, że nie będą rozmawiać z minister z kancelarii, zażądali spotkania z prezydentem, ale też postawili prezydentowi warunek, że spotkają się z nim dopiero wtedy, kiedy najpierw spotkają się z premierem - podkreśliła Janke. "Nieobecni nie mają racji" - Uważamy to za po prostu niepoważne, nieprofesjonalne. Bardzo szkoda, że tych państwa nie było dzisiaj na spotkaniu w Kancelarii Prezydenta, nieobecni nie mają racji i to jest chyba najlepsze podsumowanie tej sytuacji - powiedziała prezydencka minister.- Tuż przed spotkaniem w Kancelarii Prezydenta dostałam mail, w którym ogólnopolski komitet zaprosił mnie na spotkanie dziś o 15:30 w innym miejscu niż Kancelaria Prezydenta - przekazała minister. Zapowiedziała, że nie weźmie udziału w spotkaniu, bo nawet nie pozwalają jej na to inne obowiązki. - Istotą demokracji jest dialog. Tam gdzie są problemy, postulaty, żądania, należy spotkać się przy stole i rozmawiać - stwierdziła Bogna Janke. Przekazała także, że jest otwarta na kolejne rozmowy, jeśli przedstawiciele środowiska medycznego wyrażą taką chęć. "Białe Miasteczko 2.0" W sobotę odbył się ogólnopolski protest medyków. Protestujący z całej Polski zebrali się w południe w rejonie pl. Krasińskich, skąd przeszli przed KPRM. Po drodze zatrzymali się pod Ministerstwem Zdrowia, Pałacem Prezydenckim oraz Sejmem. Bezpośrednio po zakończeniu protestu w warszawskich Alejach Ujazdowskich, w pobliżu mieszczącej się po drugiej stronie ulicy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, rozstawiono "Białe Miasteczko 2.0", jak nazywają je organizatorzy. Nawiązuje ono do "białego miasteczka" pielęgniarek z lata 2007 roku. Protestujący zapowiadają, że nie odejdą spod KPRM-u, dopóki ich postulaty nie zostaną spełnione.