47-letni polityk jest rodowitym krakowianinem, w tym mieście ukończył I Liceum Ogólnokształcące im. Bartłomieja Nowodworskiego oraz historię sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim, a także studia na wydziale lekarskim Akademii Medycznej w Krakowie. W okresie PRL-u działał w opozycji, był jednym z założycieli NZS; w czasie stanu wojennego był internowany w Załężu pod Rzeszowem. Jest specjalistą w zakresie polskiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa międzynarodowego. Współtworzył polskie stanowisko w negocjacjach naszego członkostwa w Unii Europejskiej, był doradcą głównego negocjatora Polski z UE (1998-1999). W rządzie Jerzego Buzka (1999-2000) był wiceministrem obrony, odpowiadał m.in. za współpracę resortu z NATO. Był posłem Sejmu IV kadencji, zasiadał m.in. w komisji spraw zagranicznych i obrony narodowej. Od 2004 r. zasiada w Parlamencie Europejskim. Startował z list Platformy Obywatelskiej. Klich założył pozarządowe Międzynarodowe Centrum Rozwoju Demokracji oraz Instytut Studiów Strategicznych w Krakowie. Wykłada w Katedrze Europeistyki UJ. Jest autorem ponad 20 publikacji poświęconych polityce zagranicznej i bezpieczeństwu międzynarodowemu. Biegle mówi po angielsku, zna również język francuski. Wolne chwile spędza uprawiając z żoną turystykę górską. W zimie jeździ na nartach, lubi też pływać. Pasjonuje się muzyką klasyczną i sztukami plastycznymi. Jako kandydat na szefa MON, powściągliwy w wypowiedziach dla mediów. W niedzielę wyraził opinię, że polscy żołnierze powinni opuścić Irak w przyszłym roku. Według niego, trzeba też rozpocząć rozmowy o przekształceniu czysto wojskowej misji w Afganistanie w misję wojskowo-cywilną. - Przyszły minister obrony powinien podjąć szybką decyzję o nieprzedkładaniu prezydentowi wniosku o przedłużenie naszej misji w Iraku - powiedział w niedzielę w Krakowie Klich. - Powinna być podjęta przez rząd decyzja o tym, żeby nasz kontyngent wojskowy, wojsk operacyjnych w Iraku został wycofany w 2008 r. Jest to zobowiązanie polityczne ze strony PO i to tak znaczące, że z tego zobowiązania należy się pilnie wywiązać - uważa Klich. Pytany czy wycofanie polskich żołnierzy z Iraku w 2008 r. jest realne biorąc pod uwagę oczekiwania naszych sojuszników, w tym Amerykanów, Klich powiedział, że "Amerykanie oczekiwali od nas dużo, kiedy misja iracka była uruchamiana w 2003 r. i te oczekiwania spełniliśmy".