Jego kontrkandydatem był Stanisław Karczewski (PiS). Za kandydaturą Borusewicza w tajnym głosowaniu opowiedziało się 63 senatorów, za Karczewskim - 31. Tuż po wyborze Borusewicz powiedział, że ponowny wybór na marszałka Senatu jest dla niego olbrzymim zaszczytem, a także zobowiązaniem. Podkreślił, że senatorowie VIII kadencji pomimo przynależności partyjnej powinni zawsze pamiętać, że mandat dali im przede wszystkim wyborcy. - Mam też nadzieję, że wszyscy będziemy mieli na uwadze dobro oraz powagę Senatu i dobro Rzeczypospolitej, bo przyszliśmy tutaj, aby tym wartościom służyć - powiedział Borusewicz. Nowo wybrany marszałek Senatu powiedział później dziennikarzom, że wszyscy senatorowie muszą "wypośrodkować" swoje działanie między koniecznością związaną z przynależnością partyjną a własnym sumieniem. - To nie jest łatwa rola, ale jest to możliwe - podkreślił. Borusewicz zadeklarował także, że podczas 4-letniej kadencji chce współpracować ze wszystkimi senatorami, włącznie z klubem opozycyjnym PiS. - Jestem pewny, że ta współpraca będzie służyła także dobru Polski, bo takie mamy wszyscy zobowiązanie - zaznaczył. W Senacie VIII kadencji zasiada 63 senatorów PO, 31 senatorów PiS, 2 senatorów PSL. Jeden z nowo wybranych senatorów został zgłoszony przez Komitet Wyborców Rafała Dutkiewicza (inicjatywa Obywatele do Senatu); jest też trzech senatorów niezależnych: Marek Borowski, Włodzimierz Cimoszewicz i Kazimierz Kutz. Po wyborze na marszałka Senatu VIII kadencji Bogdana Borusewicza (PO) izba przerwała obrady do środy do godz. 12. Wówczas wybrani zostaną wicemarszałkowie Senatu.